Artykuły

Pieszo, ale w ostrogach

Premiera "Pieszo", jednej z najważniejszych sztuk Sławomira Mrożka w reżyserii Anny Augustynowicz, zbiega się w Gdańsku z 20-leciem upadku komunizmu. Przypadek? Od dziś można się o tym przekonać na własne oczy w Teatrze Wybrzeże.

Akcja "Pieszo" osadzona jest na ziemiach (dosłownie: przed chwilą) odzyskanych, zaraz za linią frontu II wojny światowej, na opuszczonej, prowincjonalnej stacyjce kolejowej. Spotykają się tam bohaterowie - przedstawiciele różnych klas społecznych. Razem czekają na pociąg. I wolne chwile starają sobie umilić w tradycyjnie polski sposób: próbują się okraść lub upijają się bimbrem. Razem myślą o nowej, wyzwolonej Polsce. Tymczasem, wręcz niepostrzeżenie, nadchodzi nowy ustrój polityczny...

Dramat "Pieszo" wpisuje się świetnie w nurt późniejszej twórczości Sławomira Mrożka, gdy pisarstwo humorystyczne zaczyna płynnie przeplatać się z tematami poważnymi. Mrożek konsekwentnie unika mitologizowania naszej tradycji i historii, wnikliwie poszukuje "genu polskości" odpowiedzialnego za narodowe przywary, ale i tożsamość Polaków. "Pieszo" - mimo faktu że jest wymieniane wśród najważniejszych utworów autora "Emigrantów" - wcale nie trafia na polskie sceny tak często. Gdańskie przedstawienie będzie dopiero piątą inscenizacją tej sztuki w ciągu ostatnich 18 lat(i trzecią z kolei w XXI w).

Spektaklem "Pieszo" po paru latach przerwy powraca do Gdańska reżyser Anna Augustynowicz, dyrektorka Teatru Współczesnego w Szczecinie. W Teatrze Wybrzeże przygotowała ona dotąd dwa przedstawienia: "Po deszczu" Belbela (2000) oraz "Mąż i żona" Fredry (2002).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji