Artykuły

Rola Hitlera to ogromne wyzwanie

Przed nami kolejna premiera w Teatrze im. Aleksandra Sewruka. W sobotę (28 lutego) o godz. 19 na Małej Scenie pokazana zostanie farsa "Mein Kampf" George'a Taboriego w reżyserii Artura Hofmana. W rolę Adolfa Hitlera wciela się w tym przedstawieniu Tomasz Muszyński.

- Jak postrzegasz swoją najnowszą rolę w porównaniu do tych, które grałeś na deskach naszego teatru w ostatnich latach?

- To dla mnie naprawdę ogromne wyzwanie. Przecież w tym spektaklu muszę zmierzyć się z historyczną, charyzmatyczną postacią. Wcielam się w rolę człowieka, który wyrządził światu tyle zła. Na dodatek tutaj jest to obrócone w komedię. Przyznaję, że obawiałem się tego wyzwania. Długo zastanawiałem się, jak zagrać tę postać, żeby być wiarygodnym i nie narazić się na śmieszność. Chcę na scenie pokazać nie tyle Hitlera, co człowieka, który ma takie właśnie problemy, takie cechy charakteru.

- Bohater "Mein Kampf" to młody Adolf Hitler, który mógł przecież zachowywać się inaczej niż ten, którego znamy z okresu późniejszego, z historii, z dokumentów. Przygotowywałeś się jakoś szczególnie do tej roli?

- Oczywiście, że tak. Oglądałem różnego rodzaju filmy, obrazy dokumentalne z Hitlerem, także te w Internecie. Podpatrywałem jego zachowanie się, uczyłem się gestykulacji, mimiki. To prawda, że postać, w którą wcielam się na scenie, to młody Hitler, ale przecież pewien sposób bycia, zachowania się pozostają często niezmienne.

- Jak zachęciłbyś elblążan do tego, by wybrali się na spektakl "Mein Kampf"? Co takiego jest w tym przedstawieniu, że warto je zobaczyć?

- Myślę, że jest to naprawdę dobra, świetnie napisana sztuka, w której widzowie zobaczą Adolfa Hitlera, jakiego dotąd nie znali. Zobaczą człowieka z kompleksami, który nie ma poczucia humoru, nie potrafi się wyluzować, źle interpretuje fakty, nie jest w stanie przyjąć ofiarowanej mu miłości i przyjaźni. Ma za to wielkie ambicje, jest marnym artystą, cholerykiem, hipochondrykiem, ma zatwardzenie i mnóstwo innych problemów. Idąc na ten spektakl, publiczność przekona się, że z poważnych spraw, z takich ludzi jak Hitler, też można się śmiać. Oglądając tę sztukę, widz z pewnością będzie się dobrze bawił, ale z drugiej strony będzie miał także okazję do głębszej refleksji, do zadania sobie pytania, czy taki Hitler nie siedzi przypadkiem w każdym z nas?

Scenografia i kostiumy do najnowszej inscenizacji "Mein Kampf są dziełem Jerzego Rudzkiego, a opracowanie muzyczne - Dariusza, Łapkowskiego. W obsadzie, obok Tomasza Muszyńskiego, zobaczymy: Marcina Tomasika (Herzl), Lesława Ostasz-kiewicza (LobkowitzX Annę Gryszkiewicz (Gretchen), Marię Makowską-Franceson (Pani Tod) i Mariusza Michalskiego (Himmlischst).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji