Artykuły

Warszawa. Warszawska Opera Kameralna zagrożona

Letni Festiwal Mozartowski, jedyny na świecie, który gra wszystkie dzieła sceniczne Wolfganga Amadeusza Mozarta, w tym roku się nie odbędzie. "To początek likwidacji Warszawskiej Opery Kameralnej" - alarmują muzycy i fani WOK na Facebooku.

Nie ma pieniędzy na pensje i na działalność artystyczną. Fundusze skończą się w listopadzie. Tak wygląda sytuacja Warszawskiej Opery Kameralnej, jednej z najważniejszych scen muzycznych w Polsce, która w tym roku obchodzi 50-lecie istnienia.

Od kiedy samorząd województwa mazowieckiego obciąłjej dotację o blisko 25 proc, teatr znalazł się na krawędzi katastrofy. - Nasz budżet na 2012 r. jest poniżej kosztów stałych. Nawet niczego nie grając, jesteśmy pod kreską - mówi Krzysztof Kur, zastępca dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej. "To początek likwidacji opery" - alarmują muzycy i fani WOK na Facebooku, gdzie zawiązała się licząca już 500 osób grupa SOS dla Warszawskiej Opery Kameralnej.

Nie odbędzie się letni Festiwal Mozartowski, ewenement w skali światowej i perła w koronie Warszawskiej Opery Kameralnej. Być może

artyści zagrają niektóre spektakle, ale bez wynagrodzenia, honorowo.

Teatr w al. "Solidarności" przestaje grać także na co dzień. Sytuacja wyglądała źle już w ubiegłym roku. Po pierwszych cięciach założyciel i dyrektor WOK Stefan Sutkowski zapowiedział, że w najbliższych latach nie będzie żadnej nowej produkcji, jedynie wznowienia spektakli z repertuaru teatru. Teraz nawet ten plan legł w gruzach.

Dyrektorzy WOK liczą się z możliwością zwolnień grupowych, ale podkreślają, że jest to ostatnia rzecz, na którą się zgodzą. W najbliższy poniedziałek mają się spotkać z Adamem Struzikiem, marszałkiem województwa mazowieckiego.

Urząd marszałkowski uzasadnia swoją decyzję kryzysem i wysokim janosikowym, które musi odprowadzać do innych województw. - Ograniczenia budżetowe dotyczą wszystkich podlegających nam instytucji kulturalnych. Warszawska Opera Kameralna miała najwyższą dotację z nich wszystkich, w granicach 19 milionów złotych. Dyrektorom tych podmiotów pozostawiliśmy decyzję, z czego zrezygnować w pierwszej kolejności - mówi Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego.

Festiwal Mozartowski to wciąż jedyny festiwal na świecie, który co roku od ponad 20 lat gra wszystkie dzielą sceniczne Wolfganga Amadeusza Mozarta. Ma stałą publiczność, również zagraniczną. - Nie wyobrażam sobie Warszawy bez Opery Kameralnej. Likwidacja festiwalu to skandal. Tyle się mówi o propagowaniu dobrego imienia Polski poprzez kulturę, a jednocześnie dobija się instytucje uprawiające sztukę - oburza się Zuzanna Zacharewicz, która od kilkunastu lat chodzi na przedstawienia w WOK.

KOMENTARZ

Anna S. Dębowska

50 lat intensywnej działalności artystycznej, blisko sto tytułów w repertuarze, świetna szkoła polskich wokalistów. Festiwal Mozartowski jako fenomen w skali światowej - dorobek Warszawskiej Opery Kameralnej stworzonej przez Stefana Sutkowskiego jest nie do podważenia. Wiadomość, że opera znalazła się na skraju przepaści z powodu cięć budżetowych w wydatkach samorządu Mazowsza, brzmi równie niewiarygodnie jak news o likwidacji urzędu marszałkowskiego. Czy w związku z tym należy pozbawić publiczność wartościowego teatru? Nie są chyba ekstrawagancją dwa teatry operowe w dwumilionowej stolicy? Gdy radni Krakowa, szukając oszczędności, beztrosko chcieli zrezygnować z festiwali kulturalnych, pod naciskiem opinii publicznej musieli się z tego wycofać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji