From stocznia with love
- Wierzę, że właśnie to pokolenie potrafi podejść do tej historii we właściwy sposób: bez emocji, chociaż z czułością, z dbałością o szczegóły, ale bez przesady - mówi Maciej Nowak, dyrektor teatru Wybrzeże. - Bo nie chodzi o to, w którym miejscu ktoś przeskoczył przez płot, ale o to, że dzięki tym ludziom i tamtym zdarzeniom Polska odzyskała niepodległość. O twórcach sztuki o Lechu Wałęsie piszą Marek Sterlingow i Mark Wąs.
Z napięciem obserwowali wrażenia Lecha Wałęsy z próby sztuki poświęconej strajkom w sierpniu 1980. Sukces uczcili kawą w teatralnej knajpie Absynt.
Spektakl dla teatru Wybrzeże od dwóch miesięcy przygotowują dwaj młodzi twórcy: 28-letni reżyser Michał Zadara i dwa lata od niego młodszy scenarzysta Paweł Demirski. PRL znają tylko z książek.
- Wierzę, że właśnie to pokolenie potrafi podejść do tej historii we właściwy sposób: bez emocji, chociaż z czułością, z dbałością o szczegóły, ale bez przesady - mówi Maciej Nowak, dyrektor teatru Wybrzeże. - Bo nie chodzi o to, w którym miejscu ktoś przeskoczył przez płot, ale o to, że dzięki tym ludziom i tamtym zdarzeniom Polska odzyskała niepodległość.
Dystansu do strajków sierpniowych twórcom raczej nie zabraknie. Mimo młodego wieku każdy z nich spędził sporo czasu zagranicą. Michał Zadara wyjechał z rodzicami w wieku trzech lat. Wychował się w Austrii i Niemczech. Studiował na wydziale teatru i nauk politycznych na Swarthmore College w Filadelfii. Obecnie kończy reżyserię w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. Pracował już jako stolarz, tłumacz, nauczyciel i dziennikarz.
- To nie będzie spektakl dokumentalny. Chcę zrobić z tego bajkę, uniwersalną opowieść o tamtych zdarzeniach - mówi reżyser.
Paweł Demirski pochodzi ze Śląska. Napisał nagrodzony przez Teatr Rozmaitości scenariusz na konkurs "Carproject". Był też na stypendium w Royal Court Theatre w Londynie. W trakcie pisania senariusza o strajkach w sierpniu 1980 r. (sztuka nie ma jeszcze tytułu) spotkał się z wieloma współpracownikami Wałęsy, a także z członkami jego rodziny. - Największe wrażenie zrobiła na mnie pani Danuta, żona prezydenta - mówi Demirski. - Nic dziwnego, że tak daleko zaszedł.
Zadara i Demirski mają już za sobą jedną wspólną produkcję: wystawiony w teatrze Wybrzeże spektakl "From Poland with love".
Na zdjęciu: Paweł Demirski po próbie słucha uwag Lecha Wałęsy.