Spójrzcie na Marie
Spaliła wszystkie sukienki i drugą połowę życia spędziła jako mężczyzna. Umarła w zakładzie dla obłąkanych. Dzieje Marii Komornickiej przypomni Anita Sokołowska. Bydgoska premiera spektaklu 9 marca.
Spektakl oparty na motywach biografii młodopolskiej pisarki jest teatralnym śledztwem. Tak przynajmniej szufladkują go twórcy sztuki. Starają się prześwietlić zagadkę Komornickiej, spoglądając na jej życie z różnych perspektyw. - Pokazujemy strzępki jej biografii - tłumaczy reżyser Bartek Frąckowiak. - Niektóre jej wątki staramy się dopowiedzieć, dlatego momentami fikcja przeplata się z faktami. Tak jest chociażby wtedy, gdy przypominamy dzieciństwo pisarki - dodaje. Zestawienie obrazów z życia Komornickiej eksponuje przede wszystkim problem istoty płci, kreacji własnego wizerunku czy granic szaleństwa. Ostatecznie mamy do czynienia z kontrowersyjną postacią, która sto lat temu swoim zachowaniem wywoływała zgorszenie i niezrozumienie. Teraz Komornicka jest symbolem kulturowego "odmieńca" i patronką polskiej krytyki feministycznej.
Pisarka rozwiodła się po zaledwie dwóch latach związku. Po rozstaniu zdecydowała, że będzie mężczyzną. Spaliła swoje sukienki i pozbyła się tego wszystkiego, co mogłoby stanowić ojej kobiecości. Aby zmienić rysy twarzy, kazała sobie ponoć wyrwać wszystkie zęby i krótko ostrzygła włosy. Przyjęła także nazwisko Piotr Włast. Ta metamorfoza to także początek jej tułaczki po zakładach dla umysłowo chorych.
Z tą postacią na deskach Teatru Polskiego zmierzy się Anita Sokołowska. Musi wydobyć z siebie nie tylko to, co kobiece, ale przede wszystkim to, co męskie. Pokazać widzowi różne wcielenia Marii: cudowne dziecko, genialną pisarkę, krzywdzoną małżonkę, a na koniec - odmieńca. Sokołowską na scenie będzie otaczać intrygująca scenografia przygotowana przez Annę Marię Karczmarską. To osobliwe muzeum, a wśród jego eksponatów znajdą się m.in. zęby bohaterki, monstrualne lalki, drewniane prawidła do obuwia czy szklana głowa manekina.