Pływanie po czesku
ZIELONA GÓRA Dziś w Lubuskim Teatrze premiera "Pływania synchronicznego" Davida Drabka, w reżyserii Brano Mazucha.
To kolejne, po "Teraz na zawsze", zaproszenie na zielonogórską scenę twórców zza południowej granicy.
Z "Teraz na zawsze" grupy SKUTR, którą tworzą Martin Kukucka i Lukas Trpisovsky, LT 18 listopada jedzie na V Festiwal Astorka w Bratysławie. Scenograf tamtego przedstawienia Jan Polivka ma swój udział również przy "Pływaniu synchronicznym". Rzecz wyreżyserował Brano Mazuch. Kostiumy - już tradycyjnie - są dziełem Elżbiety Terlikowskiej. Za opracowanie muzyczne odpowiada Hanna Klepacka, znana nam dotąd z aktorskich wcieleń.
Autorką choreografii jest Iwona Pasińska.
Występują: Mariusz Wiśniewski, Piotr Lizak, Przemysław Kosiński, Hanna Klepacka, Anna Chabowska, Elżbieta Donimirska, Jerzy Kaczmarowski, Dawid Rafalski.
Sztuka Davida Drabka opowiada historię trójki przyjaciół - byłych pływaków synchronicznych. Dawno już zakończyli karierę sportową, ale nadal spotykają się na basenie, pływają, rozmawiają o swoim pogmatwanym życiu. Autor pokazuje zagubienie ludzi, którzy pamiętają poprzedni system, a teraz muszą sobie radzić w zupełnie nowej rzeczywistości. Jak to bywa z twórczością teatralną czy filmową naszych południowych sąsiadów, w sztuce nie brakuje żartu i groteski.
