Artykuły

Nie mówcie, że jestem głosem pokolenia

Czy on naprawdę ma coś do powiedzenia? - zastanawiali się dziennikarze na próbie do "Kto zabił Alonę Iwanowną?". Młodziutki reżyser dyryguje aktorami ściszonym głosem, do kamer mówi zdawkowo, często powtarza "nie wiem" - pisze Edyta Błaszczak w Metrze.

To nie będzie "Zbrodnia i kara", mimo że podtytuł "Kto zabił Alonę Iwanowną" brzmi, jakby się na to zanosiło. Powieść Fiodora Dostojewskiego jest tylko punktem wyjścia do spektaklu, w którym młody reżyser opowiada o śmierci. W centrum zainteresowania stawia bowiem medialne tragedie - śmierć Jolanty Brzeskiej, która stała się bohaterką lokatorów broniących się przed odebraniem im mieszkań w odzyskanych kamienicach; masakrę na Wyspie Utoya, którą zorganizował szalony Anders Breivik czy odejście Amy Winehouse. Jego bohaterowie klną, mówią potocznie i rozmawiają o tematach tabu.

Próbuję dowiedzieć się od artysty, czy epatowanie przez media śmiercią go oburza. Okazuje się, że jeśli już coś go denerwuje, to raczej szczątkowa wiedza o tych wydarzeniach, skrótowe teksty i brak informacji o tym, co je wywołało. - Oburzenie to za duże słowo. Taka jest rzeczywistość - mówi. Do tego, że wszyscy najpierw podkreśla -

ją jego młody wiek, a potem zastanawiają się nad sztuką, już się przyzwyczaił. Nie zgadza się za to, by nazywać go głosem pokolenia, rocznika '90, który ma zmienić coś w teatrze. Wie, że jego droga artystyczna dopiero się zaczyna i jego głos dopiero się ukształtuje. Gdzie będzie za 10 lat? Najchętniej widziałby się w The Volksbuehne - berlińskim teatrze, z którego wywodzi się Renne Pollesch (jego sztuki wystawiane były w TR Warszawa). Gdzie jest dziś?

W "Kto zabił Alonę Iwanowną" Kmiecik mówi także o teatrze. Zadaje pytania o jego rolę we współczesnej debacie. Czy dziś ten głos jest jeszcze słyszalny? Czy krytykuje, podważa schematy myślenia? Jego teatr na pewno będzie próbował to robić po swojemu, z młodzieńczym idealizmem, ale i dystansem. Czy Lars von Trier faktycznie rozumie Hitlera? Kto zabił Jolę Brzeską? Dlaczego należy okupować Bar Prasowy? Jak na te pytania odpowiada niespełna dwudziestolatek, sprawdźcie w Teatrze Dramatycznym. Premiera: 25 lutego, godz. 19.30.*

Cudowne dziecko teatru?

Michał Kmiecik - dziewiętnastolatek z Wrocławia. Po raz pierwszy w teatrze - około dwóch lat temu - zobaczył "Transfer!" Jana Klaty. Spektakl go poruszył, ale nie pamięta, skąd się wzięła pasja do tworzenia sztuk. Podziwia twórczość Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego. Słucha Joy Divison i White Stripes. Dziecko sieci? Choć tak by się wydawało, to jego rozległa wiedza temu przeczy (zna Petera Brooka i Wagnera). Ma już na koncie parę sukcesów. Na Kongresie Kultury pokazywał spektakl "Karabiny Pana Youdego",jego "Wesele" dostało się do półfinału Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej, a "Śmierć pracownika" nagrodzono na konkursie "Metafory rzeczywistości" w Poznaniu. Mimo to zeszłoroczny maturzysta do szkoły reżyserskiej się nie dostał. Studiuje filozofię.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji