Artykuły

Leniwie rozwija się sezon w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Po grudniowej "Halce" Korczakowskiej i Minkowskiego przed nami dopiero druga operowa premiera - "Senso" Marca Tutino.

Spektakl pojawi się w ramach cyklu "Terytoria" przedstawiającego operę współczesną (XX i XXI wieku), której próżno szukać w repertuarze większości naszych teatrów. Cykl jest autorskim pomysłem dyrektora artystycznego Mariusza Trelińskiego - wprowadził go jeszcze w 2005 roku. "Przez lata wmawiano nam, że polska publiczność nie interesuje się bardziej wyrafinowaną muzyką, że w takich gettach jak Warszawska Jesień może ona jeszcze funkcjonować, ale nie w teatrze repertuarowym" - mówił "Gazecie". Tymczasem okazało się, że to właśnie "Terytoria" przyciągnęły publiczność i otworzyły operę na nowych odbiorców. I pokazały w stolicy bez wątpienia najciekawsze spektakle operowe ostatnich lat.

Czy nowy spektakl dorówna poprzednim? Zapowiada się intrygująco. Libretto "Senso" oparte jest na noweli Camilla Boita z 1883 roku, tej samej, która zainspirowała Luchino Viscontiego ("Zmysły" z 1954 roku). A zatem jesteśmy w Wenecji: hrabina Livia zakochuje się w poruczniku okupacyjnej armii austriackiej. Gdy dowiaduje się o jego zdradach, denuncjuje go jako dezertera... Historia miłości i zdrady.

Premiera opery odbyła się pod koniec ubiegłego roku w Teatro Massimo w Palermo. "Senso" to dzieło niemal jednego człowieka, Argentyńczyka Hugo de Any - reżysera, scenografa i twórcy kostiumów. W roli hrabiny wystąpi Nicola Beller Carbone, w partii porucznika Luciano Mastro, hrabią Serpieri będzie Adam Kruszewski.

Największą zagadką jest kompozytor Marco Tutino (ur. 1954), znany przede wszystkim we Włoszech. W latach 70. należał do grupy wskrzeszającej neoromantyzm. Jest współautorem "Mszy żałobnej pamięci ofiar mafii", dyrektorem Teatro Comunale w Bolonii. Czyjego "Zmysły" spodobają się w Warszawie? Już w niedzielę poznamy odpowiedź.