Artykuły

Warszawa. "Seks..." z Wybrzeża w Polonii

Dwie sceny - prywatna i państwowa - warszawska Polonia i trójmiejski Teatr Wybrzeże - przygotowały wspólną premierę. "Seks dla opornych" w reżyserii Krystyny Jandy z udziałem Doroty Kolak i Mirosława Baki - był już pokazywany w Sopocie. Teraz przyjeżdża do Warszawy

- Teatr Wybrzeże zwrócił się do mnie z propozycją reżyserii, ja z kolei nie mogę wyjeżdżać na dłużej z Warszawy z powodu obowiązków, jakie mam w Polonii i Och-u. To było najprostsze rozwiązanie. Wszystkie próby, budowa dekoracji, przygotowania odbyły się w Warszawie. A koszty produkcji podzieliśmy na dwa teatry - opowiada Krystyna Janda.

Tak doszło do tej nietypowej koprodukcji między teatrem państwowym i prywatnym. - Wybrzeże to teatr o wielkiej renomie, z zespołem aktorskim pracującym razem od lat. Teatr państwowy i jako taki służący widzom: jeśli chodzi o edukację i rozrywkę, tradycję i awangardę, eksperymenty i klasykę. Natomiast prywatna Polonia istnieje od sześciu lat i wciąż zmaga się z istnieniem i nieistnieniem na granicy między ambicjami i sprzedażą - wyjaśnia aktorka.

Tym trudniejszy był wybór sztuki, którą zaakceptuje widownia tych dwóch scen. Tekst "Seks dla opornych" kanadyjskiej autorki Michele Riml o małżeństwie, które próbuje ożywić swój związek podczas weekendu w modnym, drogim hotelu, nie jest literaturą najwyższych lotów, ale - co podkreślali trójmiejscy recenzenci - na pewno materiałem na dobre role. Wykorzystała to Krystyna Janda, zapraszając do współpracy najlepszą chyba parę aktorską z Trójmiasta - Dorotę Kolak i Mirosława Bakę (rzadka okazja, aby zobaczyć ich na scenie w Warszawie).

Kolak i Baka mają w repertuarze Wybrzeża wiele wspólnych ciekawych spektakli. Ale "w takiej formie, w jakiej byli premierowego wieczoru, potrafiliby porywająco zagrać na scenie książkę telefoniczną" - relacjonował Mirosław Baran w trójmiejskim dodatku "Gazety". "W przedstawieniu oglądamy aktorstwo najwyższej próby". "Kolak gra przepysznie, to znaczy umie być zabawna, komiczna, pozornie niezrównoważona, zadziwiająco stanowcza i jednocześnie niezdecydowana. (...) Znakomicie partneruje jej Mirosław Baka, dla którego ta rola to powrót do energii scenicznej, z jaką pojawiał się przed laty w Teatrze Wybrzeże", "Udana współpraca teatru państwowego i prywatnego przełoży się zapewne na sukces kasowy, ponieważ medialny, frekwencyjny (bilety w Sopocie rozeszły się jak chrupiące bułeczki) i artystyczny został już osiągnięty" - można było przeczytać po styczniowej premierze w Sopocie.

Recenzenci z Trójmiasta byli też pod wrażeniem pomysłów reżyserskich Krystyny Jandy. "Prowadzi tę komedię w poważniejszym tonie, wytłumiając farsowy potencjał sztuki. Osiąga dzięki temu kompromis między poważnym a gorzkim przekazem. (www.trojmiasto.pl).

- To tekst bliski widzom, niegłupi, miejscami wzruszający, czasem śmieszny, zawsze prawdziwy. Jeden z tych, który jeśli jest dobrze zrobiony i grany, wchodzi w życie widzów na zawsze, budzi osobiste refleksje - dodaje aktorka.

Wybrzeże nieczęsto gości w Warszawie. Tym większa zasługa Krystyny Jandy, że dzięki tej koprodukcji możemy dostać choć namiastkę tego teatru. Warto też wspomnieć, że "Seks dla opornych" w Trójmieście grany jest na nowej scenie kameralnej w Sopocie, która powstała dwa lata temu na miejscu dawnego kina Bałtyk. To inwestycja (sfinansowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego i Miasto Sopot! Tam się takie rzeczy się udają!), której możemy Sopotowi tylko pozazdrościć - jeden z najnowocześniejszych obiektów teatralnych w Polsce.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji