Łódź. Pilch wg Głomba
Sceniczna wersja powieści Jerzego Pilcha "Marsz Polonia" to najnowsza premiera w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Spektakl reżyseruje Jacek Głomb, dyrektor Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy.
- Od lat jestem admiratorem twórczości Pilcha - przyznaje reżyser. - "Marsz Polonia" wydawał mi się od początku ciekawy jako swoista panorama właściwie dwóch Polsk: narodowo-patriotycznej i liberalno-alkoholicznej. To szalona, wielowątkowa, fantasmagoryczna powieść.
Jerzy Pisarz, w dniu swoich 53. urodzin, otrzymuje sms-owe zaproszenie od Beniamina Bezetznego (którego pierwowzorem był Jerzy Urban) na raut, który stopniowo ma przerodzić się w orgię.
Przez willę magnata, która sąsiaduje z arcypolskim dworem, przewinie się korowód historycznych postaci ze świata polityki, biznesu, kultury. To początek fantasmagorycznej przygody inteligenta, któremu przyjdzie spotkać się m.in. z duchem Miłosza oraz uczestniczyć w politycznych i historiozoficznych sporach, dla których jedynym rozstrzygnięciem będzie mecz piłkarski.
- Mam problem z Polską. Z tym, co się z tym krajem dzieje. Dwupartyjność, polaryzacja racji i wieczny monolog. Bardzo źle się z tym czuję - przyznaje Głomb. - Nie robimy jednak spektaklu z tezą, ale mamy przygotowaną puentę, w związku z tym każdy widz o podstawowej chęci uczestnictwa w dziele teatralnym zrozumie, jaka jest jego wymowa. Zależy mi na tym, by spektakl dawał nadzieję. By było i mądrze, i zabawnie.
Idea przygotowania przedstawienia w "Powszechnym" zrodziła się podczas jednej z wizyt legnickiego zespołu w Łodzi.- Rzadko pracuję poza Legnicą, bo to jest moje miejsce i mój świat, ale czasem takie zaproszenia przyjmuję. Spotkanie z nowymi ludźmi, nowym zespołem jest zawsze ciekawe dla reżysera - mówi Jacek Głomb.
Jerzy Pilch z powodu ciężkiej choroby nie będzie mógł pojawić się na premierze, ale być może spektakl zostanie pokazany w Warszawie, co ułatwi pisarzowi obejrzenie go.
- Jerzy Pilch widział mój spektakl "Zabijanie Gomułki" według powieści "Tysiąc spokojnych miast" i od tego czasu jest bardzo przychylnie nastawiony do wszelkich moich pomysłów "Pilchowych", a takich mam jeszcze kilka. Być może dogadujemy się dzięki pewnej prowincjonalności, którą mam w sobie. Jestem bardziej z "Ratuszowej" i "Kameralnej" niż "Doktora Faustusa" Manna - zapewnia Głomb.
Nad spektaklem pracuje stała "drużyna", której Głomb lideruje: autorka scenografii Małgorzata Bulanda, dramaturg Robert Urbański, kompozytor Bartek Straburzyński i choreograf Witold Jurewicz. Natomiast oprócz aktorów "Powszechnego" gościnnie na scenie zobaczymy też Jakuba Kotyńskiego (w roli Jerzego Pisarza) i Grzegorza Wojdona (Bezetzny) współpracujących z Głobem, oraz Aleksandrę Litwin.
Premiera w sobotę 21 stycznia o godz. 19.