Film w teatrze
Dziś w teatrze Rampa premiera przedstawienia Andrzeja Strzeleckiego pt. "Film". Andrzej Strzelecki mówi, że jest to najdziwniejszy i najtrudniejszy spektakl, jaki robił do tej pory.
- Temat teatru często pojawia się w filmie. My próbujemy zainscenizować sytuację odwrotną: film w teatrze. Wywołanie iluzji taśmy filmowej na scenie wymaga od aktorów nie lada zręczności. Szkoda, że widzowie nie będą mogli zobaczyć tego co dzieje się
za teatralnym ekranem. Rekwizytów i kostiumów, które wykorzystujemy, starczyłoby na kilka przedstawień.
Ale dzięki temu uda się pokazać w teatrze to, co w filmie nazywa się panoramą, zbliżeniem, najazdem. Przedstawienie jest takim pół żartem, pół serio buntem przeciwko kulturze obrazkowej.
- Bohaterka zawiedziona w miłości ucieka od rzeczywistości w świat filmu. Przy okazji tej opowieści przypominamy o kluczowych dla rozwoju techniki filmowej momentach - mówi reżyser.
- Przypadające w tym roku stulecie kina było tylko pretekstem wystawienia "Filmu". O tym spektaklu myślałem od kilku lat. I wiedziałem, że jak przegapię tę rocznicę, to nie wiem czy uda mi się zrealizować ten kosztowny spektakl na przykład w przyszłym roku - dodaje.