Koniec teatralnej posuchy
Skończyły się teatralne wakacje, co zwiastuje zawsze w Toruniu koniec kulturalnej posuchy. Na 21 września Teatr im. Wilama Horzycy zapowiedział premierę "Żołnierza królowej Madagaskaru" Juliana Tuwima wg farsy Stanisława Dobrzyńskiego. Przygotowano ją z rozmachem, jak na wodewil przystało - w spektaklu weźmie udział również Toruńska Orkiestra Kameralna. Przedstawienie reżyseruje Piotr Cieplak, scenografię przygotowała Aleksandra Mamoń.
"Żołnierz królowej Madagaskaru", czyli opowieść o szaleństwach pana Mazurkiewicza należy niewątpliwie do sztuk lżejszych - uzupełni więc doskonale repertuar już znany: "Nie-boską komedię" Krasińskiego, "Małą Apokalipsę" Konwickiego i "Dom Barbary Alba" Lorki. Grane będą również komedie Fredry - "Pierwsza lepsza" i "Jestem zabójcą".
"Żołnierz królowej Madagaskaru" po kilku przedstawieniach w Toruniu, pod koniec września, zaprezentowany zostanie w Gdańsku w Teatrze Wybrzeże. Do nas zaś zjedzie poznański Państwowy Teatr Tańca z "Faustem", zanosi się więc na regionalne wydarzenie. Definitywnie zeszła z afisza "Pchła" Zamiatina, która - jak pamiętamy na Festiwalu Teatrów Polski Północnej zdobyła 7 z 8 nagród. Pożegnamy też "Wieczór z Tuwimem", który miał już 150 przedstawień. Nie da się jednak ukryć, że spektakl mógłby jeszcze być grany - ale po odejściu z Torunia aktorskiego małżeństwa państwa Kutów trudno byłoby znaleźć zastępstwo. Pojawi się za to w zespole kilka nowych twarzy - m.in. dwie młode aktorki: Małgorzata Abramowska i Małgorzata Chojnowska.
Nie wiadomo jeszcze, co będziemy mieli w Toruniu zamiast festiwalu Teatrów Polski Północnej. Prawdopodobnie będą to monograficzne przeglądy twórczości reżyserów teatralnych na przemian z Festiwalem Teatrów Nadbałtyckich. Ale o szczegółach zadecyduje dyrekcja po wakacjach.
W "Baju Pomorskim" sezon już się zaczął. Niestety trwa ciągle remont dużej sceny, zresztą pierwszy od 40 lat. Część zespołu występuje więc w RFN, część w tzw. terenie, czyli pobliskich domach kultury. Na połowę października zapowiadana jest premiera - będzie wtedy już po remoncie. Obejrzymy "Nowe szaty króla" w adaptacji Aleksandra Maliszewskiego wg baśni Andersena. Przedstawienie reżyseruje Ewa Łabudek. Dyrekcja "Baja" myśli o wystawianiu sztuk w "Zodiaku" na Rubinkowie.
Tyle o nowym sezonie w toruńskich teatrach. Miejmy nadzieję, że będzie on udany. W końcu przynależność Teatru im. Wilama Horzycy do pierwszej piętnastki scen w Polsce zobowiązuje.
