Warszawa. Premiera "Być jak Frank Sinatra" w Rampie
"Być jak Frank Sinatra" z piosenkami Wojciecha Młynarskiego to sobotnia premiera stołecznego Teatru Rampa w reżyserii Witolda Mazurkiewicza.
- Bohaterem spektaklu, którego scenariusz napisał Szymon Bogacz, jest Polak Wiesław Zieliński - jak by powiedział Wojciech Młynarski - owładnięty szlachetnym obłędem: obsesją życia w stylu amerykańskiego gwiazdora - mówi reżyser. - Imponują mu towarzystwo pięknych kobiet, wspaniałe samochody, słowem cały ten blichtr, którym zachwycają się zwykli śmiertelnicy. Spektakl jest dla mnie pretekstem do postawienia zasadniczych pytań, co w życiu ma sens, za czym tęsknimy, co jest dla nas najważniejsze.
Witold Mazurkiewicz nie ukrywa, że warunkiem zrealizowania spektaklu była współpraca z utytułowanymi artystami, w tym Wojciechem Młynarskim.
- Zależało mi na tym, by piosenki Sinatry zabrzmiały w najlepszym polskim przekładzie, i to się udało - mówi Wiesław Mazurkiewicz. - Wymarzyłem sobie też udział w musicalu Włodzimierza Na-hornego i to marzenie również się spełniło.
- Moja rola była skromna -powiedział Wojciech Młynarski. - Poproszono mnie o przełożenie 13 piosenek Sinatry oraz o to, by komponowały się z tkanką scenariusza. Zrobiłem to, jak najlepiej umiałem. Cieszę się, że nasza widownia będzie mogła wysłuchać po polsku tego, co śpiewał Sinatra.
Główną rolę zagra Jarosław Tomica, a partnerować mu będą Brygida Turowska i Michał Zgiet. Wraz z Włodzimierzem Nahornym zagrają Mariusz Bogdanowicz, Sebastian Frankiewicz i Marcin Olak.
- Mamy też w planach zarejestrowanie na przełomie lutego i marca piosenek ze spektaklu na płycie - już w studyjnych wersjach.