Artykuły

Kraków. Duże festiwale zagrożone?

Trwa zamieszanie wokół Krakowskiego Biura Festiwalowego, którego budżet ma zostać zmniejszony

Radni Platformy Obywatelskiej proponują, by budżet KBF zmniejszyć aż o 6,7 mln zł. To oznacza, że miejska instytucja, która odpowiada za realizację największych przedsięwzięć kulturalnych, dostanie w przyszłym roku na działalność 18,7 mln zł (wcześniej jej budżet został ścięty o 6,6 mln zł przez prezydenta). To najmniejsze wsparcie dla biura od kilku lat (porównywalne dofinansowanie było w roku 2007, czyli przed startem projektu "6 zmysłów"). W roku 2011 KBF miało do dyspozycji 32 mln zł.

Festiwale już pracują

Dyrektorzy festiwali, które współorganizuje KBF, nie kryją zaskoczenia. Organizacja wielu imprez jest już w toku, trwają rozmowy z zagranicznymi artystami, których wolne terminy trzeba rezerwować z wyprzedzeniem.

Szymon Miszczak, dyrektor festiwalu filmowego Off Plus Camera: - Niepokojąca jest sytuacja budżetowa Krakowa. Z jednej strony rozumiem potrzebę szukania oszczędności, ale nie wiemy, czy rezygnacja z finansowania wydarzeń kulturalnych nie przyniesie negatywnych konsekwencji w przyszłości.

Wszystkie liczące się miasta w Polsce i na świecie odkryły potencjał turystyczny i biznesowy festiwali, które generują przychody, np. z produkcji filmowych w regionie.Przed miesiącem czeski reżyser Mark Najbrt, zwycięzca Off Plus Camery, zakończył w Krakowie zdjęcia do swego najnowszego filmu. Finalizowana jest umowa na produkcję w Krakowie kolejnego filmu zwycięzcy festiwalu, Koreańczyka Parka Jung-Buma. Zdjęcia hinduskich produkcji filmowych w Krakowie to również efekt pobytu na festiwalu Amitabha Bachchana.

Dzisiaj, w związku ze stanowiskiem Rady Miasta, istnienie festiwalu jest zagrożone. Jesteśmy jedynym z dużych festiwali filmowych w Polsce, który jest współfinansowany przez władze samorządowe na stosunkowo niskim poziomie. Off Plus Camera istnieje dopiero od 4 lat, a już stała się liczącym wydarzeniem na filmowej mapie Europy. W tej chwili jesteśmy na etapie potwierdzania gwiazd na kwietniową edycję i ta decyzja rady może zniweczyć wszystkie dotychczasowe starania. Mamy nadzieję, że władze miasta nie zrezygnują z finansowania wydarzeń, które przynoszą wymierne korzyści dla Krakowa. To mogą być straty nie do odrobienia.

Robert Piaskowski, dyrektor Festiwalu Muzyki Filmowej: - FMF zaistniał w środowisku jako najlepsza impreza tego typu w Europie. Jakiekolwiek zagrożenie dla finansów FMF to dla nas prawdziwa katastrofa i przekreślenie szansy na rozwój. Nie służą nam już same pogłoski o niepewnej sytuacji FMF, bo ponownie aplikujemy o środki unijne. Dziś rozmawiamy z najważniejszymi twórcami, m.in. Hansem Zimmerem o wspólnych projektach. FMF organizowany jest też od początku wspólnie z RMF Classic, gromadzi 17-tysięczną publiczność, ma 0,5 mln zł przychodu z samych biletów, adresowany jest do wielopokoleniowej publiczności, buduje więzi, popularyzuje muzykę symfoniczną.

Małgorzata Gołębiewska, dyrektor festiwalu sztuk wizualnych ArtBoom: - Festiwal planujemy z rocznym wyprzedzeniem. Kilkanaście projektów jest już dopiętych, inne są w przygotowaniu. Wiedzieliśmy, że w tym roku budżet miasta będzie najmniejszy z dotychczasowych edycji. Bez pieniędzy nie da się robić takiego festiwalu jak dotychczas, przekraczającego granice lokalności, międzynarodowego w pełnym tego słowa znaczeniu.

Dowiedzieliśmy się też, że trwają prace już nad dwoma największymi festiwalami muzycznymi - Coke Live Music Festival (30 tys. uczestników) i Selector (15 tys. widzów).

Chcą ożywić biuro

Radni PO, którzy stoją za projektem finansowych redukcji w KBF, uważają m.in., że instytucja realizuje przedsięwzięcia zbyt elitarne, które nie przyciągają masowej publiczności.

Andrzej Hawranek, radny PO, przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miasta: - Nie zdejmujemy tych pieniędzy z kultury, tylko przesuwamy tak, aby przeciętny mieszkaniec Krakowa miał większą ofertę. Chodzi o przeniesienie akcentu w wydawaniu pieniędzy, o pokazanie, że naszym priorytetem jest masowy odbiorca kultury, krakowianin. KBF to instytucja, która może i powinna pozyskiwać środki z zewnątrz. Gdy KBF powstało, otrzymywało od miasta dotację w wysokości 2 mln zł, zaś pozyskiwało cztery razy tyle, 7-8 mln zł. W tym roku budżet KBF wynosił 32 mln zł, zaś pozyskano 17 mln zł. Odebraniem pieniędzy KBF-owi zamierzamy ożywić tę instytucję, zachęcając do lepszego szukania środków zewnętrznych.Nasza poprawka do budżetu była trzykrotnie konsultowana z prezydentem, który odniósł się do niej z pozytywnym milczeniem.

Dominik Jaśkowiec, radny PO: - Mamy inne spojrzenie na kulturę. PO zawsze sygnalizowała, że za dużo pieniędzy przeznaczane jest na imprezy elitarne, a za mało na masowe, czyli na działalność instytucji kulturalnych w naszym mieście. Zależy nam, aby mieszkańcy czuli się uczestnikami kultury, aby wydarzenia kulturalne były kierowane do nich. Jeżeli prezydent uzna, że jest za mało pieniędzy na KBF, może to zmienić projektem uchwały.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji