Artykuły

Odważny, kontrowersyjny, a momentami przerażający obraz putinowskiej Rosji okiem czeskich aktorów z niezależnego teatru Lisen. To wspólna propozycja Teatru Kubuś i Muzeum Zabawek i Zabawy. O tym, jak wygląda życie za wschodnią granicą, będzie można przekonać się 12 i 13 grudnia w namiocie na dziedzińcu muzeum.

Sztuka "Putin na nartach" opowiada o kulisach dojścia do władzy Władimira Putina, a co za tym idzie - pokazuje również mechanizmy działania rosyjskiego reżimu. Autorzy scenariusza oparli go na relacjach z blogów internetowych ofiar ataków terrorystycznych w Biesłanie i na Dubrowce oraz na fragmentach książki "Udręczona Rosja. Dziennik buntu" Anny Politkowskiej. Była ona znana z bezkompromisowego podejścia do pisania o swym kraju, za co poniosła okrutną karę - w 2006 roku w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach została zamordowana. Występ czeskiego teatru w Kielcach zbiegnie się więc nie tylko z rocznicą śmierci Politkowskiej, ale i z rocznicą wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Tragiczne historie ciemiężonych Rosjan ukazywane są na zmianę z obrazkami z ich codziennego życia. - Jest wiele spektakli, które omijały nasze miasto i chcę, by od tego gościnnego przyjazdu zaczęło się to zmieniać - mówi p.o. dyrektor teatru Kubuś Przemysław Predygier.

Spektakl powstał w 2010 roku i został już doceniony między innymi na XVIII Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Lalek "Spotkania" w Toruniu. Teatr Lisen istnieje od 1998 roku. To niezależna grupa, która często łączy sztukę ze sprawami społecznymi i politycznymi. "Putin na nartach" zostanie wystawiony w wojskowym namiocie na dziedzińcu Muzeum Zabawek i Zabawy. Główne role odgrywają lalki Putina, Lenina i Stalina.

Wstęp jest bezpłatny, ale liczba widzów jest ograniczona - w namiocie zmieści się około 80 osób. Wejściówki można odebrać w teatrze Kubuś. Sztuka zostanie wystawiona dwa razy - w poniedziałek o godz. 17 i we wtorek o godz. 16.