Artykuły

Naga młodość ludzkości

Rafą, o którą rozbijały się moje wysiłki, było, że styl operetkowy, bosko-idiotyczny i doskonale sklerotyczny, jak wszystkie monumentalne i skrystalizowane style, nie toleruje niczego, co by w nim nie mieściło się bez reszty. W operetce postacie muszą być operetkowe, akcja operetkowa, świat operetkowy... - tak pisał o swojej "Operetce" Witold Gombrowicz, który najpierw zarzucił jej pisanie, a po przerwie dokończył, na szczęście dla publiczności. Z wielką wyobraźnią przedstawia metaforyczny świat operetkowy Jerzy Grzegorzewski na Scenie przy Wierzbowej Teatru Narodowego. To przedstawienie ma sens i wdzięk. Balansuje swobodnie między zamysłem ukazania ludzkiej wielkości i marności. Bo Gombrowicz, a za nim Grzegorzewski, człowiekowi nie przepuszczą. Więc śmiech na widowni, który wywołuje bystra obserwacja zachowań homo sapiens, nie jest pusty. Obsada - doborowa. Zwariowany mistrz Fior - to najlepsza chyba rola Wojciecha Malajkata w jego dotychczasowym dorobku. Hrabia Szarm - Ignacy Gogolewski i baron Firulet - Jacek Różański po mistrzowsku prześcigają się w kwestii: ile kto ma "kobiet na rozkładzie". A nagą, stale się odradzającą, ludzkości młodość, nie przejmującą się zawirowaniami historii, pięknie ucieleśnia - w szacie i bez - Paulina Kinaszewska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji