Artykuły

Maria Curie nie z brązu

"Madame Curie" w reż. Marka Weissa w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Katarzyna Chmura w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Pomysł gdańskich twórców opery "Madame Curie", aby odbrązowić życiorys Marii Skłodowskiej-Curie jest ciekawy. Sam spektakl pozostawia jednak trochę do życzenia.

Światowa prapremiera "Madame Curie" odbyła się w Paryżu, w siedzibie UNESCO. Od środy do soboty utwór Elżbiety Sikory prezentowany był w Operze Bałtyckiej. Oficjalna premiera odbyła się w 25 listopada. Gdańscy realizatorzy postawili sobie za zadanie pokazanie wielkiej uczonej w nowym świetle - nie jako pomnikowej, a tym samym nieco nużącej postaci z podręczników szkolnych, lecz jako niezwykle odważnej i niekonwencjonalnej kobiety, żyjącej trochę na przekór swoim czasom. Opera porusza wiele znanych i mniej znanych wątków z życia polskiej noblistki: śmierć męża, romans z żonatym fizykiem Paulem Langevinem, negatywne nastawienie środowiska naukowego zdominowanego przez mężczyzn, wyjazdy Marii z córkami na front z aparatem rentgenowskim, fascynację amerykańską tancerką Loie Fuller (wpadła ona na pomysł, aby "posmarować" swój kostium radem i świecić w ciemności, co stało się później przyczyną jej śmierci). Przeświadczonej o zbawiennej roli swoich odkryć dla ludzkości Skłodowskiej-Curie objawia się w operze Albert Einstein, który ostrzega ją przed negatywnymi skutkami promieniotwórczości. Towarzyszą temu obrazy wybuchu bomby atomowej, prezentowane na ekranie z tyłu sceny.

Pomysł gdańskich realizatorów opery "Madame Curie", aby "odbrązowić" życiorys Marii Skłodowskiej-Curie jest ciekawy. Niemniej jednak jego realizacja pozostawia trochę do życzenia. Słabą stroną opery jest libretto Agaty Miklaszewskiej - pokawałkowane, nieprzejrzyste - pełne skrótów myślowych i nie do końca niejasnych metafor. Niespójna jest też jego warstwa językowa. Obok patetycznych sformułowań pojawiają się w libretcie określenia powzięte z mowy potocznej, np. Albert Einstein żegna się z tytułową bohaterką słowami: "Trzymaj się Mario", albo niezręczności stylistyczne typu: "Piotr całkiem umiera! Zupełnie umarł?". Cała akcja toczy się w pracowni chemicznej (scenografia - Hanna Szymczak), dość ubogo wyposażonej. Na scenie znajdują się: stolik, krzesło, kilka próbówek, wiadra, miski, worki z substancjami. Z boku sceny umiejscowione są metalowe loże, na których siedzą chórzyści. Wszystko rozgrywa się na tle grającej orkiestry symfonicznej. Marek Weiss stara się scalić pokawałkowane libretto rozgrywając akcję w ciągu jednej nocy zgodnie z założeniem, że wszystko jest snem. Inscenizacja utrzymana jest w klasycznej konwencji, z elementami metaforycznymi (np. Tancerka Loie Fuller ukazana jest w postaci tańczącego białego motyla, nawiedzenie Marii przez Matkę Boską). Szkoda, że inscenizatorzy, decydując się na "odbrązowienie" życiorysu Marii, nie poszli dalej tym niesztampowym tropem i nie pokusili się o nowocześniejsze środki teatralne.

Bardzo interesująca jest natomiast - niezwykle dynamiczna, niepokojąca, trzymająca nieustannie w napięciu - muzyka Elżbiety Sikory. Świetnie odzwierciedla ona emocjonalny, depresyjny charakter głównej bohaterki. Kompozytorka wykorzystała w operze całkowicie współczesny muzyczny język. W partie instrumentalne dyskretnie wpleciona została warstwa elektroniczna. Partie wokalne są niebanalne i wymagające, jednak dość wygodne do śpiewania. Opera stanowi właściwie monodram Marii. W główną rolę wcieliła się sopranistka Anna Mikołajczyk. Stworzyła ona wspaniałą kreację, oddając niezwykle przekonywująco, zarówno od strony wokalnej, jak i aktorskiej, stany emocjonalne polskiej noblistki. Znakomicie wypadli również odtwórcy pozostałych ról: Paweł Skałuba (Pierre Curie), Tomasz Rak (Paul Langevin) i Leszek Skrla (Einstein). Spektakl zawiera również interesujące, wyraziste wstawki chóralne, które znakomicie wykonali gdańscy artyści.

Dzieło to jest pierwszą operą powstałą w ramach cyklu "Opera Gedanensis", w ramach którego Opera Bałtycka planuje kolejne prawykonania oper współczesnych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji