Artykuły

Olsztyn. Teatr Lalek dostaje po kieszeni

Olsztyńska kultura dostanie w przyszłym roku mniej pieniędzy. W najgorszej sytuacji znajdzie się Olsztyński Teatr Lalek, który już zapowiada rezygnację z niektórych premier, sprzedaż autobusu i likwidację Trzydniówki Teatralnej.

W planowanym na przyszły rok budżecie w rubryce "kultura i ochrona dziedzictwa narodowego" widnieje kwota 18 807 694 zł. To prawie o 4,4 mln zł mniej niż w tym roku. Prezydent miasta i jego doradcy zaplanowali spore ciecia w dotacjach dla miejskich instytucji kulturalnych. Najbardziej ucierpi Olsztyński Teatr Lalek, który dostanie 200 tys, zł miej niż w tym roku.

Zbigniew Głowacki, dyrektor Teatru Lalek, zapewnia, że mniejsze środki nie wpłyną na jakość wydarzeń kulturalnych. Niestety, będzie ich jednak mniej.

Przeciąganie tej samej kołdry

- Przy rosnących kosztach utrzymania teatru będziemy zmuszeni zmniejszyć liczbę premier. Zamiast czterech będą trzy. Dla bezpieczeństwa jednostki powinniśmy też zrezygnować z Trzydniówki Teatralnej. W zamian planujemy rozszerzyć dla młodzieży i dorosłych Animę - mówił wczoraj na posiedzeniu komisji kultury, promocji i turystyki dyrektor Głowacki.

To nie koniec oszczędności. Szef teatru zastanawia się nad sprzedażą służbowego autokaru. - Jest drogi w utrzymaniu, a jeździmy coraz mniej. Lepszym i tańszym rozwiązaniem byłby bus - mówi Zbigniew Głowacki. Dyrektor zwraca też uwagę, że ma poważne problemy ze znalezieniem środków zewnętrznych. Dotacje ministerialne dotyczą przeważnie dużych przedsięwzięć, a sponsorzy niechętnie finansować teatr, którego głównym odbiorcą są dzieci.

Zdaniem Marka Marcinkowskiego, dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, termin "nowy sponsor" to w Olsztynie mit. - Ilość pieniędzy od zewnętrznych podmiotów jest u nas ograniczona. Pozyskanie przez którąś jednostkę sponsora to przeciąganie tej samej kołdry - twierdzi dyrektor.

Sponsorzy mniej hojni

W tej sytuacji komisja kultury postanowiła walczyć o dodatkowe środki dla Teatru Lalek. - Zamierzamy wysyłać do przewodniczącego komisji budżetu i finansów i prezydenta prośbę, żeby poszukali oszczędności gdzie indziej. Teatr przy Głowackiego jest wyjątkowym dla mieszkańców i jego gości miejscem - przekonuje Konrad Lenkiewicz, przewodniczący komisji.

Dodatkowe pieniądze przydałyby się również BWA, które straci w przyszłym roku 50 tys. zł. Do cięć trzeba będzie jeszcze doliczyć rosnące koszty autorskie. - To zaowocuje zmniejszeniem liczby wystaw. Na pewno nie wpłynie to jednak na ich jakość - uspokaja Małgorzata Jackiewicz-Garniec, dyrektorka BWA.

50 tys. mniej dostanie w przyszłym roku także Olsztyńskie Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne. Jego dyrekcja zamierza jednak uzupełnić braki środkami z funduszy unijnych. - Jeżeli nie pogorszy się budżet krajowy i sytuacja ekonomiczna społeczeństwa to sobie poradzimy - mówi Jacek Szubiakowski, dyrektor OPIOA. Również Miejski Ośrodek Kultury chce straty z dotacji skompensować środkami zewnętrznymi. - Nie ma jeszcze dzwonka alarmowego, ale istnieje zagrożenie, że sponsorzy w czasie kryzysu będą mnie hojni - obawia się Marek Marcinkowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji