Artykuły

Premiera "Poznański Czerwiec 1956" w Teatrze Nowym

CHYBA jeszcze żaden spektakl poznańskiego Teatru Nowego nie cieszył się tak ogromnym zainteresowaniem. Tłum przed wejściem wszystko tłumaczył, bowiem 20 czerwca odbyła się tu premiera z niecierpliwością oczekiwanego przedstawienia, zatytułowanego "Oskarżony Czerwiec 1956". Scenariusz oparty o zapis przebiegu procesów, które toczyły się przed Sądem Wojewódzkim w Poznaniu przeciwko niektórym uczestnikom wypadków czerwcowych, pozwolił dzięki znakomitej reżyserii Izabeli Cywińskiej na wyartykułowanie prawd ogólniejszych, mających charakter metafory. Z perspektywy roku 1981 można bowiem dostrzec, że kolejne w Polsce powojennej kryzysy miały podobne podłoże, wynikały z tych samych konfliktów.

Proces oskarżonych o udział w wypadkach stał się procesem wytoczonym społeczeństwu. Jak napisała Izabela Cywińska we wstępie do programu: "oskarżenie nie jest wytoczone uczestnikom Czerwca 1956, ale oskarżeni są ci, którzy przez wiele lat mieli czelność przypisywać sobie dane im rzekomo przez historię prawo do bycia równocześnie sędzią i prokuratorem".

Czerwiec 1956 żyje głęboko w świadomości poznaniaków, a brak rzetelnej wiedzy o tych dniach powoduje konieczność zapisania tej białej do tej pory w naszych powojennych dziejach karty. Mówiąc o tym po spektaklu wiceprzewodniczący "Solidarności" w "Cegielskim" - Marek Lenartowski stwierdził: "Są tacy, którzy chcieli sprowadzić obchody rocznicy wydarzeń czerwcowych do obchodów lokalnych, ale to nie może się udać", bowiem 25 lat temu zrodziło się to, co w roku 198O zaowocowało powstaniem "Solidarności". Prawdą jest to, co się wtedy wydarzyło, prawdą jest pomnik, prawdą jest książka, prawdą jest ten spektakl. Aktorzy Teatru Nowego udowodnili pracując nieraz 30 godzin dziennie nad spektaklem, że nie boją się mówić prawdy."

Marek Lenartowski oraz wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu Obchodów Czerwca 1956 - Bolesław Januszkiewicz przekazali na ręce dyrektor Cywińskiej kosz kwiatów od załogi HCP, kawałek metalu, z którego zdobiony jest pomnik Poznańskiego Czerwca 1956 oraz błogosławieństwo od kardynała Franciszka Macharskiego. Delegacja z "Cegielskiego" była bowiem w ubiegły piątek w Krakowie, gdzie spotkała się z kardynałem Macharskim. Ksiądz Kardynał szczególnie interesował się przygotowaniami do obchodów rocznicy Czerwca.

Przedstawiciele "Cegielskiego" wręczyli Księdzu Kardynałowi egzemplarz monografii "Poznański Czerwiec 1956" oraz medal okolicznośćiowy. Ksiądz Kardynał obiecał, że weźmie udział w uroczystościach oraz będzie celebrował Mszę polową, która odbędzie się 27 bm. przed Zakładami Cegielskiego.

Ksiądz Kardynał Macharski podkreślił, że uroczystości związane z 25 rocznicą Poznańskiego Czerwca muszą stać się świętem zgody i jedności narodu polskiego.

Z Poznania udała się również do Watykanu pielgrzymka, zorganizowana przez duszpasterzy z kościoła Świętego Rocha, w której bierze udział Tadeusz Steciuk, uczestnik wydarzeń czerwcowych, pracownik HCP. Wręczy on 28 bm. Papieżowi Janowi Pawłowi II srebrną miniaturę pomnika Poznańskiego Czerwca 1956, okolicznościowy medal oraz pierwszy egzemplarz monografii "Poznański Czerwiec 1956".

Opuszczając Teatr Nowy po przedstawieniu widzowie mieli w pamięci cytat z "Nocy Listopadowej" Wyspiańskiego, który wygłosił na zakończenie mowy obrończej poznański adwokat, mecenas Hejmowski, którego na scenie grał Janusz Michałowski: "Krwi przelanej nie zmarnię, krwią pola a rolę użyźnię i z synów krwi tej dam kiedyś ojczyźnie". Słowa te stanowią konkluzję przedstawienia, które mówi o tragizmie naszych powojennych dziejów, ale jednocześnie budzi wiarę i optymizm na przyszłość.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji