Artykuły

Wrocław. Spotkanie z Jandą i "Białą bluzką"

W piątek o godz. 13 we wrocławskiej SWPS (ul. Ostrowskiego 30) aktorka spotka się z widzami. Pięć godzin później zagra "Białą bluzkę" w sali koncertowej Radia Wrocław. Dzień później monodram obejrzą widzowie CK Muza. Start o godz. 19.

Powodzenie "Białej bluzki", która opowiada o stanie wojennym, polega tym, że autorka Agnieszka Osiecka nie patrzy na ten dramat historii przez pryzmat bohaterów czy tych wybierających PRL jako przyszłość. Grana wspaniale przez Krystynę Jandę dziewczyna - Elżbieta - nie bardzo wie, jak się między tymi dwoma biegunami zachować. Agnieszka budowała swoje piosenki i muzyczne scenariusze dla zwykłych ludzi i o zwykłych ludziach. Dlatego jest autorką setek przebojów. W "Białej bluzce" pada takie zdanie: "To jest czas dla średnich ludzi!".

Jak już wiemy, historia to potwierdziła. "Biała bluzka" po raz drugi świętuje swój teatralny sukces. No, trochę "zmasterowana", ponownie wyreżyserowana przez Magdę Umer i ponownie zagrana przez Krystynę Jandę. Janda jest w wielkiej artystycznej formie. Obie panie w nowej wersji wydobyły więcej

wahań i wątpliwości. Spektakl na tym zyskał. Należę do szczęśliwców, którzy oglądali wrocławską prapremierę "Białej bluzki" w Teatrze Kameralnym na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu w roku 1987. Wtedy to było wielkie wydarzenie z dużym podtekstem politycznym, bo dotyczyło pokolenia Solidarności. Dziś spektakl ma większą jeszcze wartość, bo zyskał historyczną refleksję. Nie dziwi mnie, że do warszawskiego Och-Teatru i wszędzie, gdzie w Polsce pojawi się Janda z "Białą bluzką", walą tłumy - to rzecz o nas.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji