Artykuły

Ile kultury w telewizji?

Rozrywka wypiera kulturę ze szklanego ekranu. Czy jednak wszyscy musimy tańczyć z gwiazdami? Karmieni programami, w których jedni śpiewają albo tańczą, a drudzy oceniają, powoli przestajemy odczuwać potrzebę obcowania z ambitniejszą sztuką - pisze Szymon Babuchowski w Gościu Niedzielnym.

Karmieni programami, w których jedni śpiewają albo tańczą, a drudzy oceniają, powoli przestajemy odczuwać potrzebę obcowania z ambitniejszą sztuką. Ale czy do końca? Powrót do spektakli Teatru Telewizji granych na żywo udowodnił, że wcale tak być nie musi. Pierwsze z przedstawień, "Boską!" Petera Quiltera obejrzało 2,7 min widzów. To widownia porównywalna z tą, jaka towarzyszy transmisjom meczów. A zatem można połączyć misję z komercyjnym sukcesem, choć przez lata wmawiano nam, że to niemożliwe. Kolejni szefowie telewizji utrzymywali, że widzowie najchętniej oglądają banalne programy rozrywkowe i kiczowate seriale. "Tyle misji, ile abonamentu" - mówił w latach 90. prezes TVP Robert Kwiatkowski. I tak programy kulturalne stopniowo zredukowano do minimum albo przesunięto na porę, w której oglądalność mierzy się w promilach. W ten sposób łatwo było utwierdzić się w przekonaniu, że "i tak tego nikt nie ogląda".

Kultura, głupcze!

Mam nadzieję, że niespodziewany wynik Teatru Telewizji skłoni telewizyjnych decydentów do przemyśleń. Bo wnioski nasuwają się same: potrzeba kultury w narodzie istnieje, tylko najwidoczniej tę kulturę źle dotąd podawano. Źle - to znaczy w złej porze, w skostniałej formie i kompletnie bez promocji. To przede wszystkim trzeba zmienić, jeśli chcemy, by ambitna sztuka mogła konkurować z wszechobecną tandetą. Twórcy Teatru Telewizji, który przez ostatnie lata musiał walczyć o miejsce w ramówce, dobrze odrobili tę lekcję. Wywalczyli powrót do dawnego czasu emisji, zadbali o to, by ich spektakl miał odpowiednią reklamę (zapowiedź pojawiała się codziennie od wielu dni), wreszcie wprowadzili do swojej produkcji element tych samych emocji, które tak silnie przyciągają zwolenników talent-show. Nic przecież tak

nie skupia uwagi widzów jak program na żywo. Jeśli któryś z bohaterów takiej audycji wyda nam się geniuszem, to nie dlatego, że swój występ poprawiał w nieskończoność, ale dlatego, że widzimy, jaki jest naprawdę. Nawet drobna pomyłka może tu zadziałać na jego korzyść, bo dodaje mu autentyzmu.

Na podobny pomysł wpadli twórcy programu "Kultura, głupcze!" emitowanego od niedawna w TVP 2. Nareszcie audycja kulturalna pojawiła się o jakiejś rozsądnej porze, tzn. o godz. 17.15 w niedzielę. Scenariusz programu jest prosty: najpierw emisja reportażu ilustrującego jakieś wydarzenie (np. Europejski Kongres Kultury albo powstający film o Lechu Wałęsie), a następnie dyskusja w studiu odbywająca się - co istotne - na żywo. Gospodarz, Kamil Dąbrowa, zaprasza do niej osoby pozostające w światopoglądowym konflikcie, co nie zawsze przynosi programowi korzyść, bo każe dobierać bohaterów według klucza politycznego, a nie merytorycznego. Więc jeśli pojawia się Piotr Semka, to z drugiej strony musi być koniecznie Kinga Dunin. Jeśli Bronisław Wildstein, to naprzeciwko zasiada związany niegdyś z Unią Wolności Waldemar Kuczyński. Dyskusje, trzeba przyznać, bywają ciekawe, ale sądzę, że rozszerzenie grona gości o osoby mniej

kojarzone z opcjami politycznymi, i a bardziej z kulturą właśnie, przyniosłoby programowi większą | korzyść. Inaczej widzowie mogą szybko zmęczyć się "gadającymi głowami", znanymi już z innych audycji publicystycznych.

TVP Alibi

Mimo wszystko trzeba obecność programu "Kultura, głupcze!" odnotować na plus telewizji publicznej. Bo podobne produkcje w kanałach ogólnodostępnych można policzyć na palcach jednej ręki. We wtorki TVP 1 proponuje talk-show Piotra Kędzierskiego "Lubię to!" ale to audycja z pogranicza kultury wysokiej i rozrywki. Nieco poważniejszy magazyn "Wszystko o kulturze" zobaczyć można w TVP 2 w niedziele o 22.30, a więc w porze, gdy duża część widowni idzie spać. W Jedynce są jeszcze "Bezgranicznie kulturalni", czyli cykl reportaży kulturalnych mówiących o tym, w jaki sposób polska muzyka, filmy i malarstwo odbierane są za granicą. Ale trudno właściwie powiedzieć, dla kogo jest ten program emitowany obecnie w poniedziałki o 9.50. I to już właściwie wszystko, jeśli nie liczyć magazynów takich jak "Kocham kino" czy "Poziom 2.0". Ten ostatni został pomyślany jako kulturalno-edukacyjny program dla młodzieży. Okazuje się jednak, że przyciąga przed ekrany zaledwie 190 tys. widzów, z czego aż jedna trzecia to... osoby po 60. roku życia.

Reszta programów kulturalnych została umieszczona w kanale tematycznym, jakim jest TVP Kultura. Powołanie tego kanału było dobrym pomysłem, bo to obecnie jedna z nielicznych stacji, która stara się realizować misję telewizji publicznej. To tu można obejrzeć takie programy jak "Tygodnik kulturalny", "Studio Kultura", "Informacje kulturalne", które pozwalają na bieżąco orientować się w świecie sztuki. To właśnie w TVP Kultura emitowane są koncerty muzyki poważnej, występy muzyków alternatywnych i ciekawe filmy, niekoniecznie te królujące w multipleksach.

Problem w tym, że dla kolejnych szefów telewizji publicznej istnienie TVP Kultura stało się wygodnym alibi. Najwidoczniej uznali, że skoro powołali do życia kanał z misją, to zwalnia ich z obowiązku realizacji tej misji w innych stacjach. Tymczasem TVP Kultura dociera zaledwie do 4 mln widzów, głównie dzięki kablówkom, i z pewnością nie wystarczy, by zaspokoić kulturalne potrzeby Polaków.

Rozrywka zamiast kultury

Misji z pewnością nie ma co szukać w stacjach komercyjnych. Polsat chwali się co prawda magazynem "Się kręci", ale audycja ta przypomina bardziej kronikę towarzyską niż poważny program kulturalny. Często goszczą w nim odtwórcy serialowych ról czy gwiazdy muzyki pop. W TVN, stacji produkującej na potęgę audycje typu talent-show, nie zauważyłem żadnego programu kulturalnego z prawdziwego zdarzenia. Jedynie TVN Style ma w swojej ofercie magazyn Karoliny Korwin-Piotrowskiej i Doroty Wellman "Kino Kanapa Książki". O jakie książki chodzi? "Lekkie, dobrze napisane i wciągające". Obok beletrystyki i kryminałów na omówienie mogą tu liczyć książki kucharskie i poradniki. A więc znowu pozycja z pogranicza kultury i rozrywki.

Właściwie jedyną stacją koncernu ITI, którą można traktować jako misyjną, jest kanał religia.tv. Tu liczba ambitnych programów, mających także walor edukacyjny, przewyższa wszystko, co można znaleźć w innych stacjach tej grupy. Niestety, zniknął z religia.tv"Kulturoskop" - magazyn kulturalny Anny Sosnowskiej, który pomagał orientować się w bieżącym życiu kulturalnym, a także - co nieczęste w telewizji - wydobywał te spośród ciekawych wydarzeń artystycznych,w których pojawiały się wątki duchowe.

Wszystkie wymieniane tu pozycje to kropla w morzu potrzeb. Najatrakcyjniejszy czas antenowy jest bowiem ciągle okupowany przez politykę i tandetną rozrywkę. I nie przekonuje tłumaczenie, że programy te mają największą oglądalność. Ludzie oglądają je, bo nie mają alternatywy. Oczywiście nie twierdzę, że każdy fan "Tańca z gwiazdami" zachwyciłby się od razu ambitną sztuką teatralną albo z satysfakcją oglądałby transmisję konkursu chopinowskiego. Warto jednak, by miał możliwość wyboru. Sukces "Boskiej!" pokazuje, że przynajmniej niektórzy za tym tęsknią.

Programy kulturalne w TV

Bezgranicznie kulturalni, TVP1, poniedziałek 9.50

Informacje kulturalne, TVP Kultura, kilka razy dziennie

Kino Kanapa Książki, TVN Style, piątek 23.00

Kocham kino, TVP 2, wtorek 22.05

Kultura, głupcze!, TVP 2, niedziela 17.15

Lubic to!, TVP1, wtorek 21.50

Poziom 2.0, TVP 2, piątek 16.15

Się kręci, Polsat, sobota 14.45

Studio kultura, TVP Kultura, poniedziałek-piątek 20.20

Teatr Telewizji, TVP1, poniedziałek 20.30

Tu kultura, TVP Info, sobota 11.00

Tygodnik kulturalny, TVP Kultura, piątek 22.00

Wszystko o kulturze, TVP 2, niedziela 22.30

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji