Artykuły

Krzywe zwierciadło

"Ubu król" w reż. Zbigniewa Lisowskiego w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu. Recenzja Szymona Kiżuka w Gazecie Pomorskiej.

Cyrkowo - groteskowym "Ubu, Królem" Baj Pomorski przypomniał, że można na scenie przy ul. Piernikarskiej zobaczyć całkiem interesujące spektakle dla dorosłej publiczności. Po "Cyrku Dekameron" i "Kandydzie" do Baja przybył "Ubu, Król". Zbigniew Lisowski postanowił zrobić spektakl w groteskowo - cyrkowej konwencji - będącej od pewnego czasu rozpoznawczym znakiem "dorosłych" produkcji Baja. Tekst Alfreda Jarry, ponad stuletni, wzbogacił strofami z Szekspira i stworzył w ten sposób interesujący spektakl. To nie tylko historia prostaka zdobywającego władzę, ale pewien obraz zachowań, które przecież możemy obserwować na codzień.

I to "krzywe zwierciadło" całkiem nieźle komponuje się z cyrkową konwencją. Na scenie jest biało-czerwono. Ubu, Ubica i ich poplecznicy występują w białych strojach, król Wacław ze swą świtą, podobnie jak car Rosji - w czerwonych. Prawie wszyscy są w charakterystycznych maskach - jak choćby Ubu i jego świta, którzy mają... świńskie ryje. Scenograficznych i reżyserskich smaczków jest więcej - tron Ubu z sedesu, pomysł z dzielącą widownię na pół rampą, na zakończeniu której usadowiła się przygrywająca "na żywo" - jak w cyrku - orkiestra, dźwięk spuszczanej wody towarzyszący "zejściu" kolejnych postaci... Czerwień i biel mieszają się w dźwiękach muzyki, tworząc koktajl dość oszałamiający. Że krzykliwy i przerysowany? Cóż, taki chyba właśnie jest świat króla Ubu, "Polska, czyli nigdzie"...

Aktorskich popisów mamy też w tym spektaklu sporo. Mariusz Wójtowicz jako Ubu najpierw jest lekko bezradny, potem jednak po zdobyciu władzy sugestywnie zmienia się w klasycznego przedstawiciela filozofii Teraz K..wa My (a w zasadzie Ja), którego interesują "fynanse". Ubica świetnej Agnieszki Niezgody powala wręcz swym głosem, zabawną postać Bardiora stworzyła też Edyta Łukaszewicz - Lisowska. Pozostali również nie odstają od równego poziomu. Aktorzy Baja wyraźnie lubią mierzyć się z "dorosłymi" spektaklami.

"Ubu, Król" powinien przyciągnąć do Baja dorosłych widzów. Pytanie tylko, czy będzie to podobny sukces, co "Cyrk Dekameron". A na przyszłość warto życzyć Bajowi, by na scenie znalazła się w końcu jakaś zupełnie nowa produkcja dla "starych" widzów - to będzie prawdziwa próba dla całkiem nieźle radzącego sobie zespołu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji