Artykuły

Fantazyjny szyfr pantomimy

"Mikrokosmos" w reż. Konrada Dworakowskiego Wrocławskiego Teatru Pantomimy w Teatrze Pionokio w Łodzi. Pisze Alexandra Kozowicz Gazeta Wyborcza - Łódź.

W teatrze Pinokio jeszcze we wtorek 18 października o godz. 9 i 11 będzie można zobaczyć wyjątkowy spektakl łódzkiego reżysera Konrada Dworakowskiego w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Pantomimy.

Spektakl, adresowany do dzieci od lat sześciu, to odważna konstrukcja fabularna. Reżyser wykorzystał narrację pantomimy i teatru tańca, a brak warstwy słownej sprawia, że przedstawienie jest trudne w odbiorze, o wielorakich możliwościach interpretacyjnych.

Dworakowski zmusza odbiorców do dialogu, w którym przedstawienie równolegle toczy się na scenie i w umysłach widzów. Szyfr pantomimy, jakim świetnie się posługuje, wymaga ciągłego skupienia się na obserwowaniu bohaterów, których losy śledzimy na scenie. Nie ma tu prostej metaforyki, przewidywalnych chwytów, do jakich przyzwyczaiła nas poetyka nieskomplikowanych bajek dla dzieci.

Opowieść o przygodach dziewczynki mieszczącej się w łupinie orzecha przypomina raczej jeden dzień z życia łąki ze słynnego francuskiego filmu przyrodniczego, także zatytułowanego "Mikrokosmos". Calineczka, którą porywają z zamiarem ożenku różne zwierzęta, to zadziorna dziewczynka, a nie stereotypowa ślicznotka w białym fartuszku. W krótkich spodenkach, w niesfornie wyciągniętej bluzce przypomina raczej chłopaka. To nie bezwolna osóbka, poddająca się temu, co przyniesie życie w historii Andersena, a przekorne dziewczę w fazie rozwojowego buntu, mówiące wszystkiemu "nie". A zarazem wszystkiego ciekawe. Jej przygody są podróżą w głąb lasu. Świetnie rozegrane przez młody wrocławski zespół sylwetki najróżniejszych robaczków, owadów i płazów to aktorski majstersztyk. Mamy rój much, taniec żab z wykorzystaniem ogromnych, przezroczystych piłek do pilatesu, świetną scenę pająków, które manipulują skrępowaną pajęczymi nićmi Calineczką, zabawne walczące chrabąszcze, dumną biedronkę - to tylko część postaci, z jakimi spotyka się bohaterka. Plusem widowiska są także rewelacyjne kostiumy Marii Balcerek - barwne, odważne, nieszablonowe.

Wolna od schematów opowieść stała się wyzwaniem nawet dla dorosłych widzów. Dzieci reagowały na zabawne charakterologiczne niuanse poszczególnych postaci. Dorosłych zachwyciła fantazja, z jaką spektakl został zrealizowany. I dla tej fantazji trzeba go zobaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji