Artykuły

Warszawa. "Aaa zatrudnimy clowna" na jubileusz Montowni

Jedna z najciekawszych grup teatralnych Teatr Montownia obchodzi 15. urodziny. Z tej okazji w piątek w Och-teatrze premiera spektaklu "Aaa zatrudnimy clowna".

Był rok 1996. Czterech kolegów ze studiów aktorskich (na zdjęciu) - Marcin Perchuć, Adam Krawczuk, Maciej Wierzbicki i Rafał Rutkowski - postanowiło nie czekać, aż dostaną angaż w teatrze, tylko wziąć sprawy w swoje ręce. I tak powstał Teatr Montownia. Pierwszy spektakl "Zabawa" błyskawicznie podbił serca publiczności. Na stałe. Na swoje 15-lecie przygotowują w Och-teatrze jubileuszowe przedstawienie. Zdecydowali, że sztukę rumuńskiego pisarza Matei Visnieca "Zatrudnimy starego clowna" o trójce starych ludzi przysposobią dla czwórki aktorów w kwiecie wieku, zmieniając jej tytuł na: "Aaa zatrudnimy clowna". Adaptację i reżyserię powierzyli Marcinowi Hycnarowi. Premiera w piątek

Zatrudnimy amorów Montowni

Jedna z najciekawszych grup teatralnych Teatr Montownia obchodzi 15. urodziny. Z tej okazji w piątek w Och-teatrze premiera spektaklu "Aaa zatrudnimy clowna".

Czterech kolegów ze studiów aktorskich postanowiło nie czekać, aż dostaną angaż w teatrze, tylko wziąć sprawy w swoje ręce. Założyli Montownię. Był 1996 rok. Szybko zaczęli odnosić sukcesy. Już po pierwszym spektaklu "Zabawa", którą wystawili gościnnie w Teatrze Powszechnym, publiczność, głównie studencka, zaczęła "chodzić na Montownię", czyli Adama Krawczuka, Marcina Perchucia, Rafała Rutkowskiego i Macieja Wierzbickiego.

Dziś, po 15 latach, mają rzesze wiernych widzów. Jedną z osób, która od dawna obserwuje ich przedstawienia, jest Marcin Hycnar. Na co dzień uznany, miody aktor Teatru Narodowego (grał m.in. Artura w "Tangu", Fuksa w "Kosmosie", Gustawa w "Ślubach panieńskich"), rok temu zaczął studiować reżyserię w warszawskiej Akademii Teatralnej. Aktorzy Montowni zaproponowali mu, by wyreżyserował ich jubileuszowe przedstawienie. - Zgłosili się do mnie i powiedzieli, że chcą wystawić sztukę rumuńskiego pisarza Matei Visnieca "Zatrudnimy starego clowna". Spodobał mi się ten pomysł, ale od razu pojawiła się przeszkoda i wyzwanie: w tekście jest trzech bohaterów. Trzeba było zrobić adaptację, żeby ta opowieść o trójce starych ludzi pasowała do czwórki aktorów w kwiecie wieku. Nasza nieco zmieniona wersja nosi tytuł "Aaa zatrudnimy clowna" - opowiada Marcin Hycnar.

Pierwszy raz zetknął się z Montownią, kiedy był jeszcze w podstawówce i zaczynał swoją przygodę w teatrze - grał w "Małym księciu". Montownia występowała wjego rodzinnym mieście Tarnowie na Ogólnopolskim Festiwalu Komedii "Talia" ze spektaklem "O mój tato, biedny tato, mama powiesiła cię w szafie na śmierć, a mnie się kraje serce na ćwierć". - Bardzo mi się to przedstawienie podobało, zapadło mi w pamięć kilka obrazów, np. jak Marcin Perchuć dusi piranię w akwarium z zieloną wodą, która nagle robi się czerwona - wspomina Marcin Hycnar.

Później starał się śledzić kolejne ich przedstawienia. Przy okazji premiery zrobił sobie powtórkę, obejrzał wszystkie zarejestrowane spektakle: od "Testosteronu", przez "Utwór sentymentalny dla czterech aktorów",

do starszych sztuk, jak "Zabawa". -15 lat to szmat czasu. To daje morze możliwości, żeby w naszym przedstawieniu opowiedzieć o nich jako grupie. Zależało nam, żeby do spektaklu wpleść półprywatne rozmowy typu: "Ale powiedz tak serio, stary - czy ty mnie jeszcze lubisz?" - mówi Marcin Hycnar.

W sztuce Matei Visnieca klauni wspominają dawne czasy, sukcesy, porażki. Aktorzy z reżyserem doszli do wniosku, że będą wspominali to, co wydarzyło się 15 lat temu. - Znakiem rozpoznawczym Montowni jest poczucie humoru: czasami dosadne, czasami bardziej subtelne. Kojarzeni są ze spektaklami, które nie odżegnują się od formy teatralnej - mimo wspólnej pracy od 15 lat mają taką dziecięcą frajdę wymyślania, zabawy wyobraźnią, stwarzania iluzji - to jest dla mnie kwintesencją teatru. W tekście dramatu pojawiają się fragmenty konkretnych sztuczek, dawnych programów, które klauni wykonują na scenie. Pokusiliśmy się o wspomnienia z dawnych przedstawień Teatru Montownia. Mam nadzieję, że widzowie, którzy przyjdą na Montownię po raz pierwszy, obejrzą historię w tym podstawowym przekazie, a ci, którzyjuż coś widzieli, znajdą odnośniki do dawnych przedstawień - mówi Hycnar.

Przez 15 lat aktorzy Montowni przygotowywali przedstawienia we czwórkę, ale także zapraszali gościnnie innych aktorów (np. Agnieszkę Dygant, Agnieszkę Warchulską) czy pracowali osobno, np. Rafał Rutkowski gra w popularnych one man show, jak "Ojciec polski". Mimo to, jak podkreśla reżyser, są bardzo zgrani. Marcin Hycnar: - Ich spektakle to świetna praca zespołowa, nie przypominam sobie sytuacji, w której jeden z nich wyszedłby przed szereg, grał "pod siebie", chciał gwiazdorzyć. Raczej grają do wspólnej bramki: podanie - podanie i cieszę się, kiedy kolega strzelił.

Och-teatr, "Aaa zatrudnimy clowna" Matei Visnieca, przekład: Krzysztof Warlikowski, adaptacja i reżyseria: Marcin Hycnar, muzyka: Mateusz Dębski, scenografia: Paulina Czernek. Występują: Teatr Montownia: Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafat Rutkowski, Maciej Wierzbicki. Premiera w piątek (28 października), godz. 19.30.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji