Artykuły

Apokaliptyczny wyścig

Śledząc, co koleżeństwo pisze w felietonach, a samej nie pisząc (będąc bowiem zajętą i zajeżdżoną jak wół żeński) stwierdziłam, że wątek apokaliptyczny wdarł się na salony - pisze w felietonie dla e-teatru Małgorzata Sikorska-Miszczuk.

Kolega Pałyga Artur zapisał rozważania apokaliptyczne w formie dialogu, a to oznacza u niego, że najpewniej jest w transie pisania nowego tekstu. Drogi Kolego! Spiesz się kochać Apokalipsę, bo inni ją wezmą jak swoją. Powiem więcej: reżyser Liber Marcin, moja druga połówka jabłka, już swoją apokaliptyczną wizję "Makbeta" objawił w Szczecinie. Moja pokątna pomoc współpracownicy-dramaturnicy była tego świadkiem i pokątnym wzmacniaczem apokaliptycznych wizji.

Już w Prologu "Makbeta" objawia się Apokalipsa w formie wierszowanej, osobiście przeze mnie zwierszoskleconej, a inspirowanej "War Pigs" Ozzy'ego Osbourne'a. Otóż Ozzy, wielki nieobecny na bankiecie popremierowym, jest wielkim obecnym apokaliptycznego spektaklu. Był taki plan - ale został odwołany - aby niektóre jego pogodne piosenki (kto je zna, wie, że to wręcz kołysanki dla noworodków) mogłyby się znaleźć w formie polskiej rzucone na ścianę do czytania. Z tego powodu napisałam wersję swoją "Iron Mana", która, niestety, wylądowała w śmietniku. Ha! Ale czy istnieje autor, który miałby tak po prostu pozwolić, by jego pot i łzy wsiąkały w obierki po ziemniakach? Retoryczne pytanie i na to retoryczna odpowiedź

Oto tekst wyciągnięty ze śmietnika:

Iron Man - wg Ozzy'ego Osbourne'a

Mówią o mnie:

Półgłów, debil, idiota

Czego chce ta niemota?

Mówią:

Nawet jak idzie powoli

I tak się wypierdoli

I jeszcze mówią:

Tyle razy dostał w łeb

Że na pewno oślepł

Z drogi śledzie

Iron Man jedzie!

Mówią do mnie:

Wyluzuj kolego

Wyglądasz na wkurwionego

Byłeś grzeczny

Chodziłeś, walczyłeś

Ojczyzny ładnie broniłeś

Teraz sorry

Mamy cię w dupie

Zdechnij wreszcie, półtrupie

Z drogi śledzie

Iron Man jedzie!

Ogłaszam: skończyło się

Mną pomiatanie

Spłyńcie domestosem po pionowej ścianie

Byłem głupi

Dawałem ciała

Zrobiliście mnie w wała

Dość upokorzeń

Cienkie bolki, dupki

Wasz zaszczany żywot krótki

Zemsta że lol

Z drogi śledzie

Iron Man zabić jedzie!

Z apokaliptycznym pozdrowieniem - Małgorzata Sikorska-Miszczuk

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji