Warszawa. Rękopis Słowackiego powróci do kraju?
Resort kultury prowadzi analizy prawne dotyczące rękopisu "Dziennika podróży na Wschód" Juliusza Słowackiego, który, jak pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita", został odnaleziony w Rosyjskiej Bibliotece Państwowej (dawniej Lenina) przez dra Henryka Głębockiego.
- Ta sprawa ma już swój bieg od pewnego czasu. Negocjacje rozpoczęliśmy jakiś czas temu. Są one w niektórych przepadkach trudne. Odzyskanie dzieł z krajów UE jest łatwiejsze. W przypadku USA stosujemy inne techniki. Natomiast Rosja jest dla nas krajem, w którym trudniej jest to zrobić, choć i tu mamy sukcesy - mówił minister Bogdan Zdrojewski.
Rękopis "Dziennika podróży na Wschód" Juliusza Słowackiego to 74 kartki zapisków z podróży do m.in. Egiptu i Ziemi Świętej, szkiców i idei przyszłych utworów, drobiazgowe rachunki poety i wiele pięknych rysunków. Literaturoznawcy byli przekonani, że notatnik wieszcza spłonął podczas II wojny światowej. Rękopis przetrwał prawdopodobnie dlatego, że tuż przed wybuchem wojny został wypożyczony na wystawę do Krzemieńca - rodzinnego miasta poety.