Muzyczny bałagan. Konieczny nawalił
Premierę "Hamleta" mielibyśmy z głowy wcześniej, ale dyrekcja teatru musiała ją przełożyć. Oficjalny powód: choroba aktora. Tymczasem kuluarowa plotka głosi, że prawdziwym powodem była niesolidność autora muzyki do przedstawienia, Zygmunta Koniecznego, który swoje dzieło przesłał do Gdańska dopiero w ubiegłym tygodniu.
Chyba tworzył je jednak w pośpiechu, bo nasz znajomy VIP, bywalec premier, powiedział po przedstawieniu: - Najpierw był taki muzyczny bałagan, który potraktowałem jako wstęp do czegoś ładnego. Rozparłem się wygodnie w fotelu, ale potem było już tylko muzyczne nic.
Z kół zbliżonych do kół teatralnych donoszą nam, że Konieczny nie dotrzymuje terminów zawsze i wciąż.