Artykuły

Rozmowa o bombie

Spotkanie Wernera Heisenberga i Nielsa Bohra w okupowanej Danii - być może dzięki niemu Niemcy nie mieli bomby atomowej

Sztuka Michaela Frayna zaskoczyła brytyjskich krytyków. Dramat rozgrywający się między trójką aktorów, w którym nie ma wątków romansowych ani sensacyjnych, nie ma nawet wpadających w ucho piosenek, stał się w 1999 roku przebojem londyńskiego West Endu, serca teatralnej rozrywki - po drugiej stronie ulicy grano wówczas "Cats", a za rogiem "Starlight Express". Rok później sztukę przeniesiono na nowojorski Broadway - tam powtórzyła sukces.

Dlaczego szukający rozrywki mieszkaniec Londynu czy Nowego Jorku wybiera się na dramat o rozmowie dwóch fizyków nasycony rozważaniami o izotopach uranu oraz kwantowej zasadzie nieoznaczoności? Michael Frayn jest mistrzem w budowaniu dramatu z zagadek historycznych. Niedawno w księgarniach ukazała się jego powieść "Na oślep", w której fascynująca akcja osnuta jest wokół zagadek z biografii Bruegla starszego.

Spotkanie Bohra i Heisenberga jest jedną z najciekawszych zagadek II wojny światowej. Być może pośrednio doprowadziło ono do tego, że Niemcy nie mieli bomby atomowej, która mogłaby zmienić bieg wojny.

O spotkaniu tym wiadomo tylko tyle, że Heisenberg (obserwowany przez gestapo) przyjechał do Kopenhagi odwiedzić swojego dawnego mentora i serdecznego przyjaciela Nielsa Bohra. Heisenberg był już wtedy szefem niemieckiego projektu uranowego, Bohr był (w świetle ustaw norymberskich) Żydem - żyjącym de facto w areszcie domowym.

Spodziewając się podsłuchu w domu Bohra, wyszli na spacer. Nie wiadomo, o czym rozmawiali. Wiadomo, że ta rozmowa zniszczyła ich przyjaźń. Heisenberg w swoich wspomnieniach "Część i całość" pisał, że chciał się dowiedzieć, czy Amerykanie pracują nad bombą atomową i jeśli tak - zaproponować im za pośrednictwem Bohra konspirację fizyków ponad liniami frontu, odmawiających konstruowania bomby atomowej. Bohr wspominał natomiast, że Heisenberg chciał się dowiedzieć, jak zaawansowani są alianci i w którą stronę zmierzają ich prace, żeby wykorzystać to w budowie bomby dla Hitlera.

Jak było naprawdę, nie dowiemy się nigdy. Sztuka Frayna w fascynujący sposób rozgrywa tę zagadkę, pokazując spotkanie Bohra i Heisenberga w kilku możliwych wersjach. Trzyma w napięciu, ale jednocześnie jest znakomitym psychologicznym studium przyjaźni rozpadającej się pod wpływem polityki niczym jądro uranu pod wpływem neutronów.

Znakomita jest scena, w której Bohr i Heisenberg próbują trzymać się w rozmowie neutralnych i przyjemnych tematów, niezatrącających o wojnę, politykę i nazizm - żeby odkryć, że takich tematów już nie ma ("wybierasz się tej zimy na narty?", "dobry pomysł, poproszę żonę, żeby mi naszyła żółtą gwiazdę na kombinezon").

W londyńskiej inscenizacji sztuka przedstawiona jest jako dramat dwóch ludzi - Heisenberga, młodego, zapalczywego fizyka, który chciał zrobić bombę, by rzucić ją na swego odwiecznego rywala Schrodingera i Bohra, mentora całego pokolenia fizyków kwantowych, który u schyłku życia uświadomił sobie, że prowadził ich w złym kierunku - Bohr po wywiezieniu go z Kopen-hagi w 1943 roku trafił w końcu do Los Alamos, gdzie osobiście projektował detonator użyty w bombie rzuconej na Nagasaki.

Reżyser Krzysztof Babicki przesunął akcenty - kazał Heisenbergowi (Dariusz Szymaniak) grać bardzo ekspresyjnie, w efekcie osobisty dramat Bohra (Jerzy Kiszkis) schodzi na drugi plan. To nie jest już konflikt dwóch naukowców, tylko sztuka o Heisenbergu. o dramacie intelektualisty w ustroju totalitarnym, który, próbując "ratować substancję", idzie na coraz większe kompromisy.

W sopockim przedstawieniu wyłania się trzeci bohater dramatu - żona Bohra Margrethe (Halina Winiarska). W londyńskim przedstawieniu była biernym świadkiem dramatu, tutaj jest sędzią, który ocenia moralne kompromisy Heisenberga - sędzią surowym, ale jednak sprawiedliwym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji