Janda - czarodziejka
Scena Prezentacji Artystycznych Andrzeja Kuryły działająca pod egidą Centrum Sztuki "Impart" zainaugurowała swój nowy cykl premier teatralnych. Mamy oto możliwość obejrzenia dowcipnego monodramu Willy'ego Russella (autor znanej nam "Edukacji Rity") pt. "Shirley Vaklentine", z Krystyną Jandą w roli tytułowej!
Polska prapremiera tej sztuki w reżyserii Macieja Wojtyszki odbyła się na początku listopada w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hubnera w Warszawie, z którym ta właśnie scena we Wrocławiu przygotowała owo przedstawienie. "Shirley Valentine" otrzymała dwa lata temu Nagrodę Laurence'a Oliviera jako Komedia Roku 1988; wystawiano ją w wielu krajach i
Wszędzie była oklaskiwana przez publiczność.
Krystyna Janda przechodzi tu sama siebie. Ta wybitna aktorka zaskakuje wciąż nowym rodza-jem ról. Ów tekst Russella, dotyczący zamierzeń kobiety po czterdziestce, marzącej o wyrwaniu się z kręgu kuchennych naczyń i ściany, do której przemawia w samotności, byłby niczym ważkim, gdyby nie aktorstwo. To Krystyna Janda, czarodziejka, nadaje temu monodramowi sens i głębię, wydobywa zeń nie tylko komediowe akcenty. Jej Shirley najpierw zrezygnowana i przegrana, postanawia nagle nie być już, jak nazywa siebie samą, świętą Joanna od zlewozmywaka. Korci ją świat za ścianą, więc
Janda dysponuje niebywałym zasobem środków wyrazu, ukazującym przemianę osobowości bohaterki, pełnej kobiecego ciepła, wiary i niewiary. Blisko dwugodzinny monolog jest wytrawnym teatrem przeznaczonym (i to dodatkowy walor tego spektaklu) dla szerokiej widowni. Publiczność urządza po przedstawieniu prawdziwe owacje i nie chce puścić aktorki ze sceny.
Kto nie widział Krystyny Jandy jako Shirley, niech więc pędzi. Dziś o godz. 19 i jutro dwukrotnie o godz. 17 i 20 występuje aktorka w sali przy ul. Mazowieckiej 17. To będzie na pewno wielce udany wieczór i spotkanie z autentycznym profesjonalizmem i talentem.