Artykuły

Płock. Rynek Sztuki przed ratuszem

Festiwal Rynek Sztuki rozpocznie się w piątek i potrwa do niedzieli. Płocczanie obejrzą na żywo: występy znanych teatrów ulicznych, koncerty zespołów prezentujących różnorodną muzykę i archiwalne nieme filmy z akompaniamentem na żywo.

To okazja do jednocześnie świetnej zabawy i refleksji. Wszystko przed ratuszem.

Rozmowa z Iwoną Markiewicz z Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki:

Rafał Kowalski: Festiwal Rynek Sztuki to jakby trzy drogi biegnące równolegle do tego samego celu. Zacznijmy o tej, na której króluje muzyka. Skąd taki, a nie inny wybór wykonawców?

Iwona Markiewicz: Najważniejszym kryterium była różnorodność, która cechuje naszą imprezę. Stąd obecność projektu Igor Boxx, mieszającego dub z krautrockiem. Do krainy jazzu zabiorą nas Pink Freud i Maciej Fortuna Trio. Rockowego czadu dadzą z pewnością Lipali i przede wszystkim projekt R.U.T.A. Czyli twór Macieja Szajkowskiego z Kapeli Ze Wsi Warszawa, który zaprosił do współpracy znanych rockmanów: Roberta Materę z Dezertera, Pawła Gumolę z Moskwy, Nikę z Post Regimentu czy Huberta Dobaczewskiego z Lao Che. Tym, co nie wiedzą, przypomnę, że wszyscy ci muzycy wykonują archaiczne teksty chłopów sprzed wieków, powstałe przeciw feudalnemu systemowi. Gdy zobaczyliśmy koncert R.U.T.Y. w Warszawie, od razu wiedzieliśmy, że warto zaprosić ten projekt do Płocka. To powinno być spore wydarzenie. Podobnie jak oryginalna twórczość Małych Instrumentów, którzy do gry używają instrumentów niewielkich rozmiarów, także zabawek.

Po ubiegłorocznej edycji wiele osób było pod wrażeniem występów teatrów ulicznych, przede wszystkim francusko-czeskiego Teatru Decalages czy Teatru Ósmego Dnia. Poprzeczka została zawieszona wysoko. Czy i tym razem możemy spodziewać się wysokiego poziomu?

- Myślę że teatromani nie powinni być zawiedzeni. Choćby "Wiśniowym sadem" Teatru Voskresinnia. Goście ze Lwowa powinni oczarować swoją interpretacją tego klasycznego dzieła Czechowa. Gdański Teatr Snów przyjedzie do nas z zupełnie nową propozycją, która miała swoją premierę w połowie lipca tego roku, podczas trójmiejskiego XV Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA. To "Urlo", rzecz powstała na podstawie eseju "Ziemia Urlo" Czesława Miłosza. Teatr Porywacze Ciał z Poznania natomiast zaprezentuje "Cyklistów", opartych w dużej mierze na interakcji z publicznością, zaproszeniem jej do wspólnej, barwnej zabawy.

W tym roku propozycje filmowe to samograje - na ekranie bawić będą Charlie Chaplin, Buster Keaton oraz Flip i Flap.

- Ich przygody nigdy się nie nudzą i bawią kolejne pokolenia. Ktoś może powiedzieć, że odcinamy kupony. Nie zgodzę się z tym z dwóch powodów. Przecież np. "Charliego w lombardzie" nie prezentujemy w kinie, lecz pod gołym niebem, wieczorem na Starym Rynku. A do obrazu zagra zespół na żywo. W ten sposób nawet znany film przybiera oryginalnego wymiaru. I właśnie konwencja kina w ramach Festiwalu Rynek Sztuki plus jego poziom powinny przyciągnąć przedstawicieli wszystkich pokoleń, niezależnie od wykształcenia. Zresztą, nasza impreza to nie jakaś akademia wyłącznie dla dobrze wykształconych. To promocja sztuki, oczywiście na odpowiednim poziomie, która ma uczyć i bawić jednocześnie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji