O Teatrze z Nowej Huty na Biennale w Wenecji
Paolo Emilio Poesio w obszernym artykule "Goldoni a Europa" zamieszczonym w kwartalniku "Theatre dans le Monde", omawiając poszczególne przedstawienia Biennale w Wenecji 1957r., tak m. in. pisze o polskim przedstawieniu "Sługi dwóch panów":
"Festiwal był interesujący i dlatego także, że większą część przedstawień pokazanych przez teatry zagraniczne można było zestawić z niedawnymi inscenizacjami włoskimi: na przykład "Sługa dwóch panów" w polskiej wersji Jachimeckiej, w reżyserii Krystyny Skuszanki, przypominał mam elektryzującego "Arlecchino Servitore di due Padroni", którego dziesięć lat temu Giorgio Strehler pokazał publiczności Piccolo Teatro w Mediolanie, i który później odbył tournee po Europie i Ameryce łacińskiej(...). Ale polscy aktorzy z Teatru w Nowej Hucie (którzy nie znali zresztą spektaklu Strehlera), pokazali nam zupełnie nowe widzenie tej samej sztuki. Tam, gdzie włoski reżyser starał się - z powodzeniem - w sposób bardzo nowoczesny przekomponować styl komedii dell`arte (a ściślej - jak sobie wyobrażamy czym była Commedia all`Impirovviso), Krystyna Skuszanka i jej aktorzy - wymieńmy tu przynajmniej Wojciecha Rajewskiego, Wandę Uziębło, Edwarda Raczkowskiego, Wandę Swaryczewską i Marię Gdowską - woleli pójść w kierunku świeżego spojrzenia na sztukę. Znaleźli w tekście Goldoniego (na drodze, jaką swego czasu wskazał Meyerhold) współbrzmienie z naszą aktualnością. I tak zamiast rubasznej błazenady widzieliśmy oryginalne fantazje poetyckiej klownady. Nawet kostiumy - radosna mieszanina różnych stylów - tak jak i syntetyczne dekoracje Liliany Jankowskiej i Antoniego Tośty, podkreśliły zamierzenia spektaklu, który w swoim kraju odniósł poprzednio triumf, trafiając zarówno do subtelnej wrażliwości kulturalnej publiczności Krakowa, jak i do publiczności środowiska robotniczego Nowej Huty, publiczności nieobeznanej z problemami estetycznymi."