Artykuły

[ROZWÓJ TECHNOLOGII...]

ROZWÓJ TECHNOLOGII rozregulował życie erotyczne Maksa (Szymon Bobrowski). Lżejsze samoloty, lepsze silniki, szybsze przeloty i nagle trzy narzeczone - stewardesy (Polka, Niemka i Amerykanka), które nic o sobie nawzajem nie wiedziały - zjawiają się jednocześnie w jego mieszkaniu. Potrójny narzeczony upycha je po pokojach i schowkach. W przypływie paniki jest gotów opchnąć którąś koledze (Rafał Królikowski), któremu wcześniej chwalił się podbojami. Zawsze może liczyć na wsparcie swojej oddanej gosposi Nadii (Cezary Kosiński), gotowej w każdej chwili odwrócić uwagę "bab", bigosem, pankejkami czy wurstem. Gdyby komedia "Boeing, Boeing" powstała w XVIII wieku, mogłaby mieć tytuł "Szalbierz samoczwart potępion, czyli o sztuk technicznych tryumfach nad nędznym ciał rozpasaniem". W finale wszyscy byliby może zgorzkniali, ale o ileż mądrzejsi, bardziej doświadczeni, świadomi mizerii i śmieszności natury ludzkiej. W sztuce francuskiego dramaturga Marca Camolettiego śmieszni i żałośni są nie ludzie, lecz stereotypy. Stereotypy narodowe, zawodowe, płciowe. Jeśli kobieta - to sprytna słodka idiotka; jeśli Niemka - to czysta i wrzaskliwa; jeśli stewardesa - to łatwa, kokieteryjna i usłużna, jej "nie" to żadna odmowa, ale zachęta, zaproszenie do zabawy. Zabawy na całego.

Data publikacji artykułu nieznana.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji