Artykuły

Czekałam na taką rolę

- Sytuacja w której się znalazłam jest idealna dla aktora tuż po studiach. Gram naprawdę dużo, 15-20 spektakli miesięcznie, repertuar jest bardzo zróżnicowany - mówi JUSTYNA SIENIAWSKA, aktorka Teatru im. Żeromskiego w Kielcach.

Rozmowa z Justyną Sieniawską, odtwórczynią głównej roli w sztuce "Teorban":

Paweł Słupski: Czuje się Pani popularna?

JUSTYNA SIENIAWSKA, aktorka Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach: Przyznam, że nie spodziewałam się takiego zamieszania wokół mojej osoby. To niesamowite i oczywiście szalenie miłe, kiedy ludzie spotykani na ulicy chwalą moją grę, dziękują mi, a nawet proszą o autografy.

Przypuszczam, że raczej są to mężczyźni?

- Na początku tak było i to mnie trochę przerażało. Moje pierwsze role w kieleckim teatrze sprawiły, że postrzegano mnie przede wszystkim jako atrakcyjną dziewczynę. Potem zaczęło się to zmieniać - teraz z oznakami sympatii spotykam się równie często ze strony dziewczyn czy osób nieco starszych.

W "Teorbanie" gra Pani główną postać, dojrzałą kobietę...

- Czekałam na taką rolę, choć miałam w związku z nią obawy. Gram osobę starszą od siebie, ale jest mi bliskie, bo lubię role dojrzałych kobiet. Poza tym praca z całą ekipą przy "Teorbanie" od początku układała się świetnie. To ludzie młodzi, pełni energii i otwarci.

Wielu Pani fanow uważa, że w kieleckim teatrze nie zostanie Pani zbyt długo. Proszę to zdementować, bo inaczej może dojść do zamieszek ulicznych...

- Sytacja w której się znalazłam jest idealna dla aktora tuż po studiach. Gram naprawdę dużo - 15-20 spektakli miesięcznie, repertuar jest bardzo zróżnicowany. Zapewniam, że w następnym sezonie nadal będę chciała tu grać. Nie ukrywam też, że pojawiły się jakieś filmowe propozycje, przyznam też, że tego też chcę spróbować, ale na razie jest dalsza przyszłość.

Słyszałem, że po pracy w teatrze lubi Pani wyskoczyć na dyskotekę?

- Naprawdę chodzą takie słuchy? Powiem tak - nigdy nie uważałam się za wielką gwiazdę, która marzy o czerwonym dywanie i tego typu rzeczach. Jestem zwyczajną dziewczyną, która chodzi w dżinsach, je chipsy i chodzi na zakupy. Lubię ludzi spoza teatru i czasem wychodzimy się pobawić. To przecież takie normalne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji