Artykuły

We wrześniu zaczyna się modernizacja Teatru Polskiego - Sceny im. Jerzego Grzegorzewskiego. Nie zobaczymy tam oczekiwanej premiery "Poczekalnia.o" w reżyserii Krystiana Lupy, która zostanie pokazana 8 września na Scenie na Świebodzkim.

Artyści pracujący w teatrach na świecie przyzwyczaili się do dobrych warunków. Nawet jeśli praca ciężka, ale scena przystosowana do artystycznej wizji twórcy, o satysfakcję o wiele łatwiej.

Modernizacja sceny przy Zapolskiej potrwa przez cały sezon i następne wakacje. Scena im. Grzegorzewskiego zostanie otwarta w sezonie artystycznym 2012/2013 roku.

Warto przypomnieć, że sama scena nie była remontowana od 1945 roku. Oszczędził ją pożar, który zniszczył widownię i foyer w nocy z 18 na 19 stycznia 1994 roku. Nie pokazano wtedy premiery "Wesela" w reżyserii Eugeniusza Korina. Scenę uratowała żelazna kurtyna, która opadła i oddzieliła scenę od ognia na widowni. Kompleksowy remont sceny przygotowywany jest od czterech lat.

Modernizacja obejmie mechanikę sceny, oświetlenie, akustykę. Urządzenia i systemy zostaną wymienione na nowe, o prawdziwych europejskich standardach.

- Dziś artyści narzekają na kiepską akustykę - wyjaśnia Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego. - O wygodzie zdecydują też nowoczesne światła, dzięki nim można zastosować nowoczesną scenografię - dodaje.

Zyskają niedosłyszący, bo dla nich zostanie wykonany system wspomagania słyszenia.

Zmniejszony zostanie czas pogłosu, wyciszone wewnętrzne źródła hałasów. Cienka podłoga, która dziś musi być podtrzymywana, będzie modułowa, pokrycie podłogi zostanie wymienione, scena zyska też nowe galerie techniczne. W czasie tego remontu, niestety, nie będą zrobione zapadnie, bo teatru na nie nie stać.

Scena Kameralna to niespełna 280 miejsc na widowni, na Świebodzkim zmieści się najwyżej 200 osób. Duża pomieści ponad 700 widzów. Spektakle z Zapolskiej prawdopodobnie trafią do budynku Telewizji Wrocław przy Karkonoskiej, gdzie spektakl może obejrzeć 250 osób.