Artykuły

Poznań. Wietrzenie kultury u marszałka

Za problemy w Teatrze Nowym i Wielkim powinni ponieść odpowiedzialność szefowie departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim - uważają radni sejmiku. - Nie wykluczam zmian, także personalnych - odpowiada marszałek Marek Woźniak.

W ubiegłym tygodniu z funkcji dyrektora Teatru Nowego został odwołany Janusz Wiśniewski. Stało się tak m.in. po tekstach w "Gazecie". Zarząd województwa uznał, że zarzuty dotyczące działalności artystycznej i finansowej są na tyle poważne, że zmiana personalna jest konieczna. Problemy finansowe ma także Teatr Wielki, którego przychody są niższe od zakładanych i czekają go w przyszłym sezonie poważne oszczędności. Radni sejmiku nie mają wątpliwości: departament kultury działa fatalnie i kadrę na kierowniczych stanowiskach trzeba wymienić. Na pierwszy ogień powinien pójść p.o. dyrektora Jacek Bartkowiak.

- Nie może być tak, że dyrektor departamentu jeździ na zagraniczne występy teatru, który mu podlega! A tak było w przypadku Teatru Nowego i wojaży dyrektora Bartkowiaka. Szefem kultury w urzędzie powinien być sprawny menedżer, który nie będzie wchodził w żadne układy z podległymi sobie dyrektorami - mówi radny lewicy Waldemar Witkowski, członek komisji kultury. - Odpowiedzialność za złą sytuację w placówkach kultury spada oczywiście na urzędników - nie ma także wątpliwości Błażej Spychalski (PiS), szef komisji rewizyjnej, która we wrześniu rozpocznie niezależną kontrolę finansową w Teatrze Wielkim.

Pracę departamentu kultury krytykują także członkowie rządzącej w województwie Platformy Obywatelskiej. - Od pięciu lat dyrektor od kultury jest tylko pełniącym obowiązki. Jak długo jeszcze potrwa ta prowizorka? - mówi anonimowo jeden z sejmikowych radnych PO. Władze miejskie Platformy chcą rozmawiać z marszałkiem o kłopotach w kulturze. - Jeżeli przez dłuższy czas dzieje się coś złego w teatrze, a marszałek dowiaduje się o tym zbyt późno, to źle świadczy o urzędnikach. Jakieś wnioski trzeba z tego wyciągnąć - uważa europoseł Filip Kaczmarek, szef miejskiej Platformy.

Marszałek Marek Woźniak (PO) nie ukrywa, że departament kultury czeka w najbliższym czasie "analiza jakości nadzoru". Krytyką ze strony członków swojej partii jest jednak zaskoczony. - Nie wykluczam zmian w departamencie, także personalnych, jeśli okażą się konieczne, ale nie będę działał pod naciskiem radnych albo członków własnej partii - odpowiada. Przypomina, że Bartkowiak objął departament kultury 5 lat temu po zamieszaniu w Filharmonii Poznańskiej i nie jest przypadkiem, że do dziś jest tylko pełniącym obowiązki. Zarząd uznał bowiem, że takie umocowanie statusu Bartkowiaka będzie najbardziej właściwe.

Komentarza samego dyrektora Bartkowiaka nie uzyskaliśmy, bo jest na zagranicznym urlopie i wraca do Polski dopiero za tydzień. Z tego samego powodu nie "przesłuchali" go także radni sejmiku na poniedziałkowym posiedzeniu komisji kultury.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji