Artykuły

Golf na cmentarzysku

Świat z filmów Kutza przeminął. Śląsk pól golfowych i Śląsk z rozpadającej się bocznicy są bardzo blisko siebie, a jednak rzadko mówi się o nich jednocześnie. To dwie różne opowieści. Czy jest miejsce na jakąś trzecią opowieść o Śląsku? - pyta Witold Mrozek w felietonie dla e-teatru.

Obrazek jak z kolejnego filmu "o Śląsku". Dwunasto-, trzynastoletni chłopcy zbierają węgiel z torów, podkradają cenne bryłki z wagonów przejeżdżających od czasu do czasu pociągów. Urobek pakują do worków i wywożą starym dziecinnym wózkiem. To Bytom, gdzieś między Bobrkiem a Szombierkami. Taksówkarz, starszy mężczyzna, bardzo się dziwi, gdy zamawiam kurs na stację w Bobrku. Nikt dziś tam nie jeździ. Paląc papierosa na peronie, opowiada mi o swoim ojcu-dyżurnym ruchu, z którym mieszkał właśnie przy tej stacji od 1953 roku. Tu był blok, tam piwiarnia, nowoczesne, jak na tamte czasy, elektryczne zwrotnice. Dziś - pustkowie. Po drugiej stronie torów - kopalnia. Po tej - tylko ci chłopcy od węgla i przejeżdżający na składakach emeryci dziwią się, że ktoś tu czeka na jakiś pociąg.

Ale to nie początek kolejnej historii o bezrobotnym górniku i jego rodzinie, nie będzie też fedrowania w biedaszybach, których dzisiaj szukać należałoby raczej na Dolnym Śląsku. Paręset metrów od chłopców na torach buduje się tu za to... pole golfowe. Huczała o tym lokalna prasa, chwalili się samorządowcy - oto mamy Inwestora, to my pozyskaliśmy Inwestora, inwestor inwestuje, inwestycje rosną. Prezydent miasta w świetle fleszy przymierzał się do kija i dołka. Na prezydenta kijem nikt się nie zamierzył. Grać w golfa będzie można na terenach po dawnej kopalni, jednym z wielu zlikwidowanych zakładów, których upadek doprowadził tu do społecznej katastrofy.

Przejeżdżałem tamtędy parę dni temu. Wynajętym przez bytomskie CSW Kronika składem zwiedzaliśmy szlaki kolejowe - nieużywane od lat do ruchu pasażerskiego. Przez przeszło osiem godzin krążyliśmy po stacjach takich jak Knurów, Murcki czy Zabrze Makoszowy. Przechodzący opodal ludzie przystawali i ze zdziwieniem przyglądali się przejeżdżającemu pociągowi - widok, którego nie zaznali od lat. Tubylcy. Naprzeciw im wychodzą uzbrojeni w cyfrowe lustrzanki "alternatywni" turyści - z wyprawy pozostaną setki "śląskich" fotografii - kopalnie czynne, kopalnie nieczynne, ceglane stacje z początku ubiegłego stulecia, obracające się z wolna w ruinę przy mniejszej lub większej pomocy oficjalnych ekip rozbiórkowych lub złomiarzy. Mimo całego mojego entuzjazmu do takich przedsięwzięć - jest też coś perwersyjnie "tanatycznego" w turystycznym krążeniu po krwiobiegu umierającego organizmu śląskiej kolei, kiedyś służącego setkom tysięcy pasażerów, dziś - garstce entuzjastów z całej Polski.

Tego samego dnia w "Wysokich Obcasach" widzę list czytelniczki, zdegustowanej "ślunskim" ślubem, na którym zmuszona była być. No cóż, też nie lubię katolickich księży i ich seksistowskich dowcipów. Ale przepojony pogardą i drwinami ze "ślunskiej godki" i "autonumi" ton listu irytuje mnie co najmniej równie mocno. Bije z niego radość ze stania się polską klasą średnią - "młodą, wykształconą, z wielkich miast". Pobrzmiewają w nim imbusowe śrubki mebli z IKEI i yorkshire terrier z kokardką, szczekający dyszkantem. Własną fajność najlepiej oprzeć na kontraście względem tych niefajnych - górników, "Ślunzoków", "pana młodego z wykształceniem zawodowym".

Śląsk pól golfowych i Śląsk z rozpadającej się bocznicy są bardzo blisko siebie, a jednak rzadko mówi się o nich jednocześnie. To dwie różne opowieści. Z jednej strony fikcyjne biedaszyby, realne ruiny, familoki, odchodzące w przeszłość karczmy piwne i śląskie szlagry. Z drugiej - statystycznie najwyższe w Polsce pensje (katowickie), wieżowce i galerie handlowe. I jeszcze grupy na goldenlajnie i fejsbuku: "Chcemy Starbucks w Katowicach". Kawa w papierowym kubku kontra krupniok. Świat z filmów Kutza przeminął - czy zostaje nam wybór między "kinem biedaszybowym" a polską komedią romantyczną, przeniesioną z wieżowców warszawskich do wieżowców katowickich? Czy jest miejsce na jakąś trzecią opowieść o Śląsku?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji