Artykuły

Złamany "Tartuffe"

Ostatecznie nie wiadomo czy ludzie, którzy się ześwinili częściowo lub do końca, mają tego świadomość? Czy świadomość ta dociera do nich choćby w chwili klęski? Pytanie jest wciąż aktualne, albowiem natura ludzka jest niezmienna od wieków, bez względu na system i osoby panujące.

W pierwszej chwili zdziwiłam się, że Cywińska zamierza wystawić "Świętoszka". Spytałam dlaczego to robi, zwłaszcza po "Cmentarzach". Po co jej Molier, po co jej ten "Tartuffe", reżyserce od początku manifestującej żarliwość w słusznej sprawie: niewypaczania idei wszelkiej sprawiedliwości? Odpowiedziała mi, że to rodzaj niespodzianki - tak się złożyło: na jubileusz 25-lecia jej pracy artystycznej.

Znając Cywińską, jej spektakle, waleczną naturę artystki, można się było domyślać, że inscenizacja "Świętoszka", któremu celowo odebrała spolszczony tytuł, gdyż sugeruje on zaledwie jednowyrazowość tej postaci, będzie traktować o Tartuffie jako symbolu bardziej określonej postawy. Ba, więcej! Może to nie będzie o jednym tylko Tartuffie, a o całej plejadzie Tartuffe'ów, pomieszkujących w każdym systemie i w każdym społeczeństwie, czyli - zawsze, wszędzie i we wszystkim. Ponieważ jednak Cywińską obchodzi głównie, od lat, własne społeczeństwo, wobec tego można się było jeszcze bardziej domyślać, iż zamierzenie owo będzie nosić charakter aluzyjny, pewnie nie do końca serio, gdyż operacja zostaje dokonana na tekście klasycznym. I tak też się stało.

Mało tego. Można się było spodziewać, że stworzy na scenie kolejny w swojej karierze moralitet. I, oczywiście, tak się stało.

Co zatem zrobiła? Otóż przewróciła, krótko mówiąc, molierowskiego "Tartuffe'a" do góry nogami. Z samego Tartuffe'a jako tytułowej postaci, uczyniła kogoś ledwie mogącego się obronić w domu, nie tyle naiwnego, co zadufanego w swej głupocie Orgona. W interpretacji Cywińskiej Orgon (Jerzy Stasiuk) jest istotnie zadufany i głupi. Trzeba mu ostatecznie poświęcenia małżeńskiej cnoty Elmiry, aby uwierzył w "nieczyste" pożądanie Tartuff'a. Ale przecież - znowu - pożądanie Tarttuffe'a wypływa z najczystszej w świecie miłości do Elmiry. Wszak Tartuffe ją kocha, pragnie, traci pewność siebie, traci kontenans w tym jednym przypadku. Tartuffe nawet nie wie jak się do ukochanej ostatecznie zbliżyć. Jest nieśmiały, bezradny - dopóki ona, Elmira (Danuta Stenka), nie doda mu odwagi.

Michał Grudziński jest aktorem idealnie wręcz stworzonym do roli Tartuffe'a, jakim chciała go uczynić Izabella Cywińska. Jest ofiarą, nie zaś wyrachowanym lowelasem, ofiarą zmowy między Elmirą a jej mężem. To Elmira jest przebiegła, zaś Tartuffe jedynie zakochany. Nic więcej. Jakże powoli, niepewnie zdejmuje buty i rozpina koszulę, podczas gdy Elmira w zawrotnym tempie ściąga jedwabną sukienkę i w pół leży w koronkowym dessous. Byłam przekonana, że Tartuffe'a zagra Janusz Michałowski, który by pewnie prowadził rolę ostro, zdecydowanie - tradycyjnie, zgodnie z intencją autora, że ma to być postać nikczemna, obłudna. Zaś cała rodzina Orgona jest tu jedynie ofiarą jego występnych zamiarów. Ale gdzie tam! Tartuffe'a zagrał Grudziński - aktor charakterystyczny, stworzony raczej do ról ofiar niźli postaci występnych. Jego ostatnie dwie role - Niedźwiedzia w "Cmentarzach" i Gogo w "Burzy w teatrze Gogo" są tego przecież świadectwem: wydawało się dotąd, że aktor ten może grywać jedynie postacie szlachetnych lub pokrzywdzonych przez los. Tymczasem cały "Tartuffe" Cywińskiej jest taki właśnie - przewrotny. Przewrócony do góry nogami. Orgon nie jest bynajmniej biedny. Z dzisiejszej perspektywy oceniając: Molier, według Cywińskiej, się pomylił.

Orgon jest nie tylko głupi, zadufany - jest nieludzki. Nie wierzy domownikom, którzy go ostrzegają przed Tartuffem, poniża wszystkich, a idealizuje Tartuffe'a, zaś własnego syna Damisa (Paweł Binkowski) przegania bezlitośnie z domu. Dalej - poświęca miłość córki Marianny (Maria Rybarczyk) wyszarpując jej rękę z rozpalonej miłością dłoni Walerego (Waldemar Szczepaniak) i wciskając na siłę zakochanemu w Elmirze Tartuffe'owi. Pani Pernelle (Sława Kwaśniewska) - kropla w kroplę, jak Orgon, jej synalek - wmawia otoczeniu niezwykłe cnoty Tartuffe'a i ani słyszeć nie chce o jego przywarach. Bo też, w istocie, cechy, w które wyposaża swoją postać Grudziński, wydają się jedynie przywarami. I tak też wyobraziła sobie tę postać Cywińska. Słowem: Tartuffe, wedle jej koncepcji, pozwala sobie jedynie na tyle, na ile pozwala mu jego otoczenie. Bez tego przyzwolenia Tartuffe byłby nikim. Tymczasem, dzięki oportunizmowi innych wyrasta na bohatera i podporządkowuje sobie całą resztę. Przyzwolenie na świństwo czyni nas nie lepszymi od Tartuffe'a.

Wychodzi na to, że Orgon jest postacią bardziej negatywną od Tartuffe'a, ponieważ sprzedaje własną rodzinę, i majątek, nie mówiąc o godności.

Wniosek, płynący z inscenizacji Cywińskiej: w mniejszym lub większym stopniu jesteśmy Tartuffe'ami. Molierowska komedia zamienia się tu w dramat, częściowo, nie do końca. "Tartuffe" traktowany dramatycznie, na serio, byłby chybiony w swojej przewrotności. Ironia, przewrotność zawarta jest głównie w finale: z woli księcia nie tylko Tartuffe zostaje aresztowany, lecz dokładnie wszyscy, biernie przypatrujący się rozwojowi wydarzeń. Bierni - z głupoty lub ze strachu. Jesteśmy traktowani tak - jak pozwalamy siebie traktować. Cywińska dopisuje tutaj własny morał: za oportunizm płacimy zawsze drogą cenę.

Tak zatem nagięła "świętą" sztukę Moliera do własnej postawy moralizatorskiej. Pytanie czy uczyniła to zręcznie? Odpowiedz: myślę, że sobie trochę zakpiła - z widzów, z Moliera, czyli z konwekcji klasycznego teatru, łamiąc na przykład wiersz "Świętoszka" bezlitośnie. Albowiem rymy, rytmy załamały się po drodze, od czasów, kiedy Świat wydawał się bardziej harmonijny i elegancki. Na pewno ostała się tylko brzydka ludzka dusza, ubrana nierzadko w efektowny kostium. Nosi go nawet Doryna, służąca w domu Orgonów. Ani śni jej się posprzątać.

PS. Przedstawienie "Tartuffe" otrzymało liczne nagrody na festiwalu w Opolu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji