Skrzypek, który bawi i wzrusza
"Skrzypek na dachu" w reż. Marcela Kochańczyka z chorzowskiego Teatru Rozrywki w Toruniu. Pisze Tomasz Bielicki w Nowościach Gazecie Pomorza i Kujaw.
Podczas jubileuszu toruńskiego Dworu Artusa w auli UMK zaprezentowano nagrodzony spektakl "Skrzypek na dachu" w wykonaniu Teatru Rozrywki z Chorzowa.
Adaptacja książki Szolema Alejchema, która opowiada o losach żydowskiej rodziny, skazanej na wygnanie z rodzinnej wsi w carskiej Rosji, cieszy się niesłabnącą popularnością od czasu premiery w 1964 roku. Każda kolejna inscenizacja spotyka się przyjazną reakcją publiczności. Podczas środowego przedstawienia było podobnie.
Na uwagę zasługiwała przede wszystkim doskonała gra aktorska oraz ciekawa choreografia. W spektaklu brało udział ponad 30 aktorów, z których wielu stworzyło sugestywne i na długo zapadające w pamięci kreacje. Podczas wykonywania słynnego "Gdybym był bogaty" wiele osób nuciło sobie tę melodię wspólnie z głównym bohaterem. Stanisław Ptak udowodnił, że przyznanie mu Złotej Maski w 1994 roku za rolę Tewjego Mleczarza było uzasadnione.
Spektakl rozgrywał przy wykorzystaniu stosunkowo prostej scenografii. Składały się na nią ławka, wóz, stół... Pomimo to widz mógł doskonale orientować się w prezentowanej scenerii. Było kolorowo i melodyjnie. "Skrzypek na dachu" w wykonaniu Teatru Rozrywki z Chorzowa jednocześnie bawił i wzruszał, co stanowi najlepszą rekomendację tego spektaklu.