Artykuły

Teatr dla Mazowsza

"On", reminiscencje i krajobrazy ze wspomnień i listów N. K. Krupskiej. Scenariusz - Joanna Keller, Zbigniew Kopalko, Jan Siekiera. Reżyseria - Zbigniew Kopalko. Scenografia - Romuald Nowicki. William Shakespeare "Otello". Przekład - Krystyna Berwińska. Reżyseria - Andrzej Konic. Scenografia - Teresa Ponińska. Muzyka - Andrzej Trybuła. Układ pojedynków - Sławomir Lindner. Teatr Ziemi Mazowieckiej.

TEATR ten ma swa scenę w Warszawie, przy ul. Szwedzkiej na Pradze. Pokazuje wprawdzie swoje przedstawienia także w stolicy. Jest jednak teatrem dla Mazowsza. Gra w objeździe. Teatr Ziemi Mazowieckiej wędruje po województwie warszawskim i województwach sąsiednich. Kiedyś, przed laty, pływał w letnich miesiącach także po Wiśle, na przystosowanej do takich celów barce desantowej. Dziś korzysta jedynie z autobusów i z przypadkowych najczęściej pomieszczeń w terenie. Ciągle nie ma wymarzonej sceny przewoźnej. Wraz z teatrami Ziemi Gdańskiej, Ziemi Łódzkiej, Ziemi Krakowskiej, ze scenami w Olsztynie, Koszalinie, Słupsku, Wrocławiu, Kaliszu, Gorzowie, Grudziądzu, Jeleniej Górze i innymi, mającymi w planie obsługi widowni tzw. objazd, wędruje po miastach i osadach Polski, która nie mają własnej, stałej sceny.

O warunkach, w jakich te teatry pracują, lepiej nie mówić. O stanie technicznym pomieszczeń ze scenami, w których teatry te podczas objazdu grają, lepiej nie wspominać.

O ofiarności tych zespołów, o ich roli w dziedzinie upowszechniania teatru mówić można długo i z uznaniem. Równie długo, jak długa jest lista trudności, kłopotów, nie rozwiązanych problemów, nie zrealizowanych dezyderatów i ponawianych od lat życzeń. Nie wdawajmy się teraz w szczegóły, nie ma na to miejsca. Pamiętajmy jednak o tym, że sprawa organizacji scen objazdowych i sprawa ich zaplecza technicznego jest jednym z najpilniejszych problemów życia teatralnego w Polsce. I pamiętajmy także o tym, że inne być muszą wymagania stawiane przedstawieniom w tych najbiedniejszych teatrach od wymagań stawianych scenom reprezentacyjnym. Czasami - jak ostatnio w Słupsku i Koszalinie - rodzą się w tych teatrach przedstawienia, których nie wstydziłyby się sceny z metropolii teatralnych. Ale to raczej rzadko. Na ogół są to przedstawienia o skromniejszej - z konieczności - skali. Trudno, żeby było inaczej.

SKROMNE są też dwie ostatnie premiery Teatru Ziemi Mazowieckiej, które ten teatr przygotował dla widzów Mazowsza. Montaż wspomnień (podtytuł nazywa to widowisko "reminiscencjami i krajobrazami") o Leninie pod tytułem "On" chce pokazać Lenina w życiu prywatnym, Lenina w życiu codziennym, rodzinnym, jego krótkie chwile odpoczynku i "prywatności", w których wódz rewolucji rosyjskiej występuje jako zwykły, skromny, mający przyziemne kłopoty i proste chwile radości człowiek. Jest to w roku stulecia urodzin Lenina sympatyczny i pełen ciepła komentarz do jego zwykle monumentalnie prezentowanego portretu. Lenin - zdaje się mówić to widowisko - był także wędkarzem, myśliwym, szachistą, lubił turystykę, cenił muzykę.

Nie ma w tym spektaklu - scenariusz opracowali Joanna Keller, Zbigniew Kopalko i Jan Siekiera, reżyserował Zbigniew Kopalko, scenografia Romualda Nowickiego - żadnych rewelacji z życiorysu Lenina, nie ma także żadnych odkryć teatralnych. Trójka aktorów (Joanna Keller, Elżbieta Strzałkowska, Janusz Grzegdala) siedziąc przy stoliku z dymiącym samowarem i pijąc herbatę cytuje fragmenty wspomnień o Leninie i fragmenty wierszy związanych z osobą i czasami Lenina. Słucha się tych słów o "innym" Leninie z zainteresowaniem i uwagą. To chyba wystarczy - bo taki był pewnie cel przygotowanego przez teatr widowiska rocznicowego.

Większe ambicje teatralne miała premiera Szekspirowskiego "Otella", wyreżyserowanego przez Andrzeja Konica, w scenografii Teresy Ponińskiej. Podjęta została tu jeszcze jedna próba współczesnego, wolnego od baroku teatralnego i od operowej łzawości opowiedzenia historii szlachetnego, porywczego Murzyna, czystej Desdemony i zdradzieckiego Jagona. Dlaczego Otello dusi Desdemonę? Dlaczego Jagon nienawidzi ludzi, którzy zdobywają szczęście? Odpowiedzi na te pytania są w przedstawieniu proste i łatwe, zbyt łatwa nawet, żeby nie podejrzewać, iż uczytelnienie współczesne tragedii o zazdrosnym Murzynie dokonane zostało za cenę sprowadzenia Szekspira do wymiarów psychologicznego teatru mieszczańskiego. Czytelna fabuła, zrozumiałe motywy psychologiczne działania, jednoznaczna charakterystyka postaci, "mocne" sceny i dosadne słowa - to wszystko byłoby w tym przedstawieniu wartościowe, gdyby stało się środkiem pomagającym w realizacji zamierzonego celu. Nie stało się. Ten "Otello", prosto opowiedziany, oczyszczony z baroku teatralnego, dosadny i łatwo w warstwie fabularnej czytelny, jest tylko opowieścią o szlachetnym Murzynie, słodkiej Desdemonie i niedobrym Jagonie. Ma dwie niezłe role, Jerzego Radwana (Jagon) i Zygmunta Nawrockiego (Otello). Postać Desdemony gra Barbara Nikielska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji