Artykuły

Rzeszów. Sukces "Czerwonej Ruty" w Iwano-Frankowsku

Ogromnym sukcesem okazała się prezentacja "Czerwonej Ruty" w Iwano-Frankowsku na scenie Akademickiego Teatru Muzyczno Dramatycznego im. Iwana Franko. Nasz spektakl obejrzało ponad 700 osób.

Widzowie owacyjnie dziękowali rzeszowskim artystom za wspaniały występ. - Po "Czerwonej Rucie", która otwierała Festiwal, zaprezentowano trzy kolejne spektakle. Żaden nie był tak gorąco i długo oklaskiwany - podkreśla Rostyslav Derzhypilskyy, dyrektor teatru w Iwano-Frankowsku.

"Czerwona Ruta" autorstwa Sławomira Gowina, w reżyserii Dariusza Brojka inaugurowała 13 maja br. VII Festiwal Teatralny Najlepszych Spektakli Premierowych Sezonu "Premiery sezonu 2011"w Iwano-Frankowsku na Ukrainie.

Premiera tego spektaklu miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku na Scenie Na Studni podczas wydarzenia artystycznego "Barwy Ukrainy". Powstał on w ramach projektu Teatru im. Wandy Siemaszkowej o współpracy transgranicznej z teatrami zachodniej Ukrainy i północnej Słowacji w ramach teatralnego eroregionu, który funkcjonuje już od roku pod nazwą Podkarpacka Unia Teatralna.

- Dzięki takiej właśnie bezpośredniej współpracy, prezentowaniem takich spektakli można zyskać o wiele więcej niż działaniami dyplomatycznymi - nie krył zadowolenia po obejrzeniu "Czerwonej Ruty" Volodymyr Federak, naczelnik wojewódzkiego Departamentu Kultury w Iwano-Frankowsku. Podobnego zdania jest Orest Bezzubiak, redaktor naczelny "Kurjera Stanisławowskiego" - polskiej gazety wydawanej w tym mieście od 1885 roku. - Piękny i mądry spektakl przemawia tak do Polaków jak i do Ukraińców. Bardzo dobrze, że łączy nasze narody, tego potrzebujemy, jesteśmy ze sobą przecież tak blisko - podkreśla.

Dyrektor Rostyslav Derzhypilskyy przekazał na ręce dyrektora artystycznego Waldemara Matuszewskiego statuetkę "Molfara". Zgodnie z huculskimi legendami Molfar, czyli czarodziej, uzdrowiciel ma wielką moc, umie czarować. Jak mówił dyrektor Derzhypilskyy, dziś równie wielką moc mają artyści, którzy swym kunsztem potrafią zaczarować publiczność. Tak jak to było właśnie z "Czerwoną Rutą"

***

"Czerwona Ruta, czyli zaklęte moce" to 499. premiera w historii Teatru im. Wandy Siemaszkowej. Spektakl nawiązuje do twórczości ukraińskiego barda drugiej połowy XX w. Wołodymyra Iwasiuka, a opowiada o trudnej ale możliwej przyjaźni polsko-ukraińskiej. Pieśń "Czerwona ruta" to najpopularniejszy na Ukrainie, wręcz kultowy współczesny utwór, to "pieśń ukraińskiej duszy", ich drugi hymn. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że zna ją na pamięć każdy Ukrainiec. Wszystkie z kilkunastu pieśni wplecionych w spektakl zostały wybrane i zaaranżowane tak, by zachowując reprezentatywność dla ukraińskiej kultury muzycznej przedstawiały jednocześnie walory poruszające polskie serca. Śmiało można powiedzieć, że "Czerwona Ruta" podbiła ukraińską publiczność. Ogromna w tym zasługa zespołu artystycznego - Anna Demczuk, Małgorzata Machowska, Barbara Napieraj, Paweł Gładyś, Marek Kępiński, Kornel Pieńko - a także towarzyszącego im zespołu muzycznego pod kierunkiem Bogdana Janika w składzie: Rafał Kulasa, Mirosław Nicpoń, Kamil Niemiec, Marcin Winiarski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji