Artykuły

Warszawa. Tusk podpisał Pakt dla Kultury

Premier Donald Tusk podpisał w sobotę Pakt dla Kultury. Dokument, w którym postulowane jest podwyższenie wydatków na kulturę do wysokości co najmniej 1 proc. budżetu państwa podpisali również m.in. Krzysztof Warlikowski, Agnieszka Holland, Krzysztof Krauze.

To triumf kultury nad władzą - mówił szef rządu po jego podpisaniu.

Pakt zakłada m.in. podwyższenie wydatków na kulturę 1 proc. budżetu państwa w perspektywie do 2015 r. Jego powstanie zainicjował nieformalny i dobrowolny ruch obywatelski na rzecz zmiany zasad zarządzania i finansowania kultury.

Premier zaznaczył, że negocjowanie zapisów paktu między stroną społeczną a rządową nie było łatwe, a sygnatariuszy nazwał "rodziną po przejściach". - Ten pakt rodził się nie tylko w serdecznej dyskusji ludzi, którzy wiedzą na co dzień, co znaczy oddawać swój czas, swoją energię, swoje życie na rzecz kultury. Ten pakt rodził się także czasami w twardej dyskusji, w twardym sporze, bo rozmawiamy także o bardzo poważnych pieniądzach, jakie są potrzebne, aby ta kultura nie ginęła, aby polska kultura nie niknęła za naszego życia i za życia przyszłych pokoleń - powiedział Tusk.

Zaznaczył, że pakt jest po to, "by dzisiejsza czy późniejsza władza nie mogła kuglować, żonglować liczbami".

- Wiem, że mieliście dość słów, jakie władza na rzecz kultury wypowiada, zażądaliście konkretów. I słusznie - zwrócił się Tusk do przybyłych na uroczystość podpisania Paktu przedstawicieli społecznego ruchu.

- Mam pełną świadomość po pierwsze tego, że dzisiaj wygrywają Obywatele Kultury, że dzięki wam ja także dostałem w pewnym sensie szansę, nawet jeśli przed tą szansą czasami się broniłem. Dostałem szansę podpisania tego paktu. Traktuję tę szansę jako równocześnie - przepraszam za banał - jako oczywiste zobowiązanie - mówił Tusk.

- Zaczynamy wreszcie rozumieć także w urzędach, w administracji, że w kulturę inwestować warto dla samej kultury, ale że kultura to także opłacalny interes dla państwa, dla narodu, dla wszystkich obywateli - dodał premier.

Przed popisaniem paktu przez premiera, w obecności reprezentujących rząd ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i ministra w kancelarii premiera Michała Boniego, dokument podpisało ok. 30 reprezentantów strony społecznej, w tym m.in.: Agnieszka Holland, Jerzy Hausner, Krzysztof Krauze, Agnieszka Odorowicz, Krzysztof Materna i Krzysztof Warlikowski.

- To bardzo piękny dla nas dzień; mam nadzieję, że to początek pewnego procesu, który nie zakończy się nigdy. Jest to piękny dzień dlatego, że (...) po raz pierwszy od 1980 r. powstał ruch społeczny, który podpisał porozumienie z władzą - mówiła reżyser Agnieszka Holland, zaangażowana w działalność ruchu Obywatele Kultury.

Jak podkreśliła "ważne jest, żeby ten dokument został wprowadzony w życie, a przede wszystkim ważna jest zmiana świadomości dotycząca kultury i to zarówno w społeczeństwie, jak i we władzach".

Pakt dla Kultury to umowa społeczna, w której postuluje się m.in. zwiększenie do co najmniej 1 proc. nakładów na kulturę w budżecie państwa w perspektywie do 2015 r.

- Rząd, poprzez odpowiednie działania we współpracy z sygnatariuszami Paktu, doprowadzi do osiągnięcia poziomu co najmniej 1 proc. nakładów na kulturę w budżecie państwa poczynając od roku 2012 w perspektywie do 2015 roku. Do wydatków tych nie wlicza się środków samorządowych i europejskich (za wyjątkiem tzw. wkładu krajowego do projektów i programów finansowanych ze środków UE realizujących postanowienia Paktu) - brzmi jeden z najważniejszych zapisów Paktu.

Pieniądze z 1 proc. budżetu państwa mają zostać przeznaczone na m.in. zagwarantowanie środków na działalność takich instytucji jak muzea, galerie czy filharmonie po biblioteki, programy edukacyjne realizowane na wszystkich etapach - począwszy od żłobków, przez przedszkola, na szkołach skończywszy, kształcenie kadry animatorów, wychowawców przedszkolnych. Według Obywateli Kultury, uzyskane środki należy także przeznaczyć na badania i szczegółową diagnozę kryzysu czytelnictwa w Polsce. Jak pokazują badania 56 proc. Polaków nie miało w ciągu ostatniego roku książki w ręku.

Ponadto dokument postuluje zapewnienie równego dostępu do dóbr kultury wszystkim obywatelom, przyjęcie nowoczesnej ustawy medialnej gwarantującej realizację misji przez media publiczne, a także powołania do 30 czerwca Zespołu ds. Paktu dla Kultury złożonego z przedstawicieli administracji rządowej, organizacji społecznych, samorządu i Obywateli Kultury.

Pakt ma charakter otwarty - może do niego przystąpić każdy podmiot uznający postanowienia Paktu i działający na rzecz kultury. Przygotowany i negocjowany był przez ruch Obywateli Kultury, który w piątek i sobotę w Warszawie zorganizował Kongres Obywateli Kultury - cykl spotkań i debat poświęconych refleksji nad stanem i możliwością poprawy polskiej kultury, edukacji i nauki.

Dążenia ruchu wspiera dziś ok. 90 tys. Polaków: artystów, animatorów kultury, organizacji społecznych, praktyków i teoretyków, jak również przedstawicieli rządu. Wśród osób popierających inicjatywę Obywateli Kultury są m.in.: Wisława Szymborska, Krzysztof Penderecki, Jacek Żakowski, Marek Raczkowski.

***

Minister Michał Boni, komentując podpisanie w sobotę Paktu dla Kultury, powiedział:

- Są trzy rzeczy, o których warto już dzisiaj rozmawiać. Po pierwsze, o przygotowaniu takiego programu poprawiającego czytelnictwo w Polsce i zwiększającego dostęp do książki, wieloletniego programu (...) finansowanego właśnie z tych dodatkowych środków, które mają do 1 proc. w budżecie doprowadzić.

Po drugie, o tych projektach, które wesprą w szkołach edukację na rzecz wrażliwości kulturalnej, estetycznej, artystycznej. Muzyka i sztuka wróciły do szkół, ale teraz jest ważne, jak będą nauczane. Ja słyszę cały czas od środowisk twórczych i animatorów kultury, że są chętni, aby się w to zaangażować.

Po trzecie, bardzo dobry plan dygitalizacji dziedzictwa kulturowego i zasobów krok po kroku, dlatego że to przy upowszechnianiu się internetu, a z czasem otwarcie zasobów w domenie publicznej, zdemokratyzuje nam dostęp do kultury. Poprzez kliknięcie i wejście w określony portal w internecie będziemy mogli obejrzeć arcydzieło polskiego kina czy jakąś ważną, świetną sztukę teatru telewizji.

Z polską kulturą obecnie nie jest tak źle. W Polsce jest dużo dobrych książek, powstają dobre filmy twórców młodego pokolenia. Problem jest z dostępnością i powszechnością, ale to jest tak naprawdę wieloletnia zaległość, którą teraz trzeba będzie nadrobić. Za kilka lat dzięki digitalizacji, mam nadzieję, obejrzenie dobrych polskich filmów, przedstawień teatralnych czy kolekcji polskiego malarstwa przestanie być problemem nawet w małych miastach.

***

Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski o podpisanym w sobotę Pakcie dla kultury:

- Ten pakt ma szczególne znaczenie nie tylko ze względu na to, że rząd zobowiązuje się do podniesienia nakładów i zagwarantowania określonego budżetu na kulturę, ale również dlatego że powstał on z inicjatywy obywateli kultury, czyli jest inicjatywy społecznej.

Budzi się u nas społeczeństwo obywatelskie powoli. Po zmianie ustrojowej bardzo wiele lat zajęło nam, żeby przestać postrzegać politykę wyłącznie wprost (...) i zrozumieć, że mamy wpływ na to, jaki kształt ma nasze państwo i że również możemy jako obywatele na nie oddziaływać, myśleć o nim po gospodarsku i starać się pomiędzy wyborami przekazać tym, których wybraliśmy do rządzenia, jaka jest nasza wola.

Najważniejsza jest budząca się świadomość o wartości kultury, także świadomość partii rządzącej.

***

Socjolog i historyk idei prof. Jerzy Szacki o podpisanym w sobotę Pakcie dla kultury:

- Dokumenty niewiele zmieniają na ogół, ale trzeba je podpisywać, bo - jak to się mówi w przysłowiu - kropla drąży skałę. Gesty też mają znaczenie. Jeśli nie są jednorazowe, jeśli się przypomina o tym, jest się namolnym, że się tak wyrażę, to z tego po latach może coś wyjść. Ale nie jutro ani nawet nie pojutrze.

Faktem jest, że kultura, cokolwiek się na ten temat deklaruje, nie jest tą dziedziną, która najbardziej interesuje polityków i ludzi, którzy rozporządzają środkami, więc trzeba się upominać, formułować postulaty, programy itd. A co z tego wyjdzie, to się dopiero okaże.

Dążenie do wyrównania dostępu wszystkich obywateli do kultury to niesłychanie długa i trudna droga. To jest problem rozbudzenia zainteresowań i wykształcenia umiejętności korzystania z informacji, które napływają do nas z wszystkich stron, ale w których się na ogół gubimy. Gubimy się nawet my, ludzie jakoś tam wykształceni, ale tym bardziej gubią się w tym przeciętni ludzie, którzy włączą telewizor lub internet i nie wiedzą czego szukać.

Trzeba ukształtować jakieś zainteresowania, ale marnie to wygląda, jeśli się popatrzy np. na to, co dostajemy w codziennych wiadomościach. Jacyś politycy ze sobą się kłócą. Ciągle te same zresztą osoby mówią o sobie dobrze lub źle. To jest ten świat, który jest na pierwszym planie, a zejście na dalszy plan, gdzie dzieją się rzeczy znacznie ciekawsze, wymaga jakiegoś pchnięcia lub pociągnięcia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji