Artykuły

Dobranocka u czarownicy

"Jaś i Małgosia" w reż Józefa Frymeta we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Beata Maciejewska w Gazecie w Wyborczej - Wrocław.

To nie jest tylko dobranocka dla przedszkolaków. To także Proustowska magdalenka i seans terapeutyczny dla dorosłych, pokaz muzycznych talentów Polaków oraz dowód na to, że niewielkim nakładem środków można zrobić świetny spektakl. Trzeba mieć tylko pomysł Józef Frymet i Barbara Pielka grają Jasia, Małgosię, czarownicę, drwala, wilka i resztę bajkowego towarzzystwa Premierą "Jasia i Małgosi" w reżyserii Józefa Frymeta wg tekstu Jana Brzechwy i z muzyką Stefana Kisielewskiego Wrocławski Teatr Lalek rozpoczął cykl bajek dobranocek. To podwójna premiera, bo spektakl pokazywany jest w miniaturowym teatrze Piccolo, który dopiero w styczniu wprowadził się do WTL. Jest wzorowany na XIX-wiecznym teatrze salonowym, ma zaledwie 70 cm wysokości, ale gdy rozsunie pluszową kurtynę, widać, że jest w stanie zrealizować najbardziej ekstrawaganckie pomysły reżyserskie. Zapadnia może unieść ciężar sześciu kilogramów, scena obrotowa i ruchomy horyzont pozwalają błyskawicznie przenosić widza w inną przestrzeń.

W "Jasiu i Małgosi" przestrzeń jest od początku magiczna - i na scenie Piccolo, i poza nią. To zdumiewające, że w epoce filmów 3D, gier komputerowych i szalonych kreskówek można przykuć uwagę przedszkolaków przedstawieniem przywołującym klimat mieszczańskiego salonu sprzed stu lat. Tak mogłaby wyglądać dobranocka w czasach dzieciństwa Brzechwy, urodzonego w 1898 roku (choć dla kobiety konsekwentnie się odmładzał). Żadnych fajerwerków czy efektów specjalnych. A właściwie mnóstwo fajerwerków aktorskich, bo Józef Frymet i Barbara Pielka grający Jasia, Małgosię, czarownicę, drwala, wilka i resztę bajkowego towarzystwa są po prostu genialni. Kto zobaczył, jak Frymet jako Jaś walczy z czarownicą niczym mistrz z Shaolin, a Pielka w jednym zdaniu jest Małgosią, żeby trzy słowa dalej stać się czarownicą, nie będzie miał wątpliwości. A ponieważ spektakl jest kameralny (ogląda go maksymalnie 50 osób), widzowie mają z aktorami niemal fizyczny kontakt. Dla dzieci to bezcenne doświadczenie.

Dla dorosłych też. "Jaś i Małgosia" to ukochana bajka samograjka mojego dzieciństwa, puszczana przed snem na trzeszczącym gramofonie. Cudowny tekst Brzechwy (choć jestem zdania, że czarownicę należało jednak usmażyć w piecu, a nie przerabiać na magazynierkę fabryki słodyczy) i pamiętana przez lata muzyka Stefana Kisielewskiego działają na mnie jak melisa. Cóż to była za obsada: Krafftówna jako Małgosia, Michnikowski jako Jaś, Czechowicz, który "idzie w lasu głąb, żeby znaleźć coś na ząb"... Trudno konkurować z ich kreacjami, ale Frymetowi i Pielce udało się wyjść z tej konfrontacji zwycięsko. Drodzy dorośli, jeśli nie macie w domu młodzieży, pożyczcie jakieś przedszkolaki i przyjdźcie to zobaczyć.

Wybierzecie się na spektakl z lekcją muzyczną. To wersja lux, droższa o 5 zł, bo z udziałem studentów Akademii Muzycznej. Dzieci dostają instrumenty i same tworzą ścieżkę dźwiękową spektaklu: naśladują odgłosy zwierząt i szumiących drzew, uczą się przewodniej piosenki Jasia i Małgosi. Wystarczy 20 minut, żeby cała widownia grała i śpiewała bez fałszów. Tę orkiestrę bardzo sprawnie prowadzą muzycy z Kwartetu Staromiejskiego: Józef Gruszka i Joanna Ulatowska, którym należą się brawa za swobodę i umiejętność zabawy z dziećmi. Zawsze zastanawiałam się, dlaczego Stwórca okazał się tak niesprawiedliwy i obdarzył Polaków ciężką głuchotą, a Niemcom czy Rosjanom dał tyle muzycznych talentów. W Niemczech zaskakująco wiele dzieci uczy się gry na instrumencie, niemal każdy śpiewa, a wszyscy uważają, że należy interesować się muzyką. W Polsce trudno zebrać grupę umiejącą odśpiewać choćby hymn narodowy. Jednak ta teatralna lekcja muzyki dowodzi, ze Stwórca za naszą głuchotę nie odpowiada. Daje po równo, tylko my nie umiemy tego wykorzystać. Dobrze by było, żeby "Jasia i Małgosię" zawsze pokazywać w wersji lux, może wtedy przekonamy się, że nasze dzieci potrafią śpiewać. I my też.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji