Artykuły

W piątkowy [22 kwietnia] wieczór, Gminny Ośrodek Kultury w Gietrzwałdzie pękał w szwach. Tryumfy święcił tu Wspaniały Teatr bez Nazwy działający od 12 lat. Był spektakl, orędzie z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru i nagrody.

Widzowie z czterech stron otaczają szpitalne łóżka. W klimat spektaklu "Pułkownik Ptak" wprowadza bałkańska muzyka grana na żywo przez bohaterów - pacjentów szpitala psychiatrycznego. To miejsce, gdzieś w Europie Wschodniej, zapomniane przez Boga i ludzi. Brakuje tu wszystkiego: leków, opału, żywności, personelu. W nadmiarze jest tylko cierpienia, marzeń i wspomnień. Wszystko się zmienia kiedy na teren szpitala trafia pakunek wojsk NATO przeznaczony dla walczącej Bośni. Jeden ze schizofreników przywdziewa mundur i zaprowadza wojskowy ład. Chorzy odzyskują sens istnienia i działania. Tworzą "niezależną enklawę" i postanawiają przyłączyć ją do struktur europejskich. Do przesłania not dyplomatycznych wykorzystują przelatujące nad szpitalem ptaki...

Mimo powagi tematu wojny i choroby, spektakl ogląda się jak komedię. Aktorzy-amatorzy-pasjonaci ze Wspaniałego Teatru bez Nazwy w tę opowieść o poszukiwaniu wolności, wkładają niezwykle dużo pracy i jakiejś spontanicznej, pozytywnej energii. Fizyczna bliskość widzów i artystów chyba nie jest przypadkowa. Pozwala nam uświadomić sobie, że granica i definicja "normalności" praktycznie nie istnieje a jej kryteria są względne.

To już ósma premiera Teatru prowadzonego przez Andrzeja Fabisiaka, wicedyrektora Teatru im. S. Jaracza i reżysera. Ogrom pracy i pasji aktorów i ich opiekuna, docenił w tym roku (oprócz nagród na festiwalach) minister kultury. Jego nagrodę otrzymali podczas piątkowej uroczystości. Towarzystwo Kultury Teatralnej przyznało też nagrodę Człowieka Teatru Roku 2004. Została nim Iwona Łazicka- Pawlak, animatorka kultury, literatka, związana od lat z Ogólnopolskim Konkursem Recytatorskim, który obchodzi w tym roku 50-lecie.

Na zdjęciu: Wspaniały Teatr bez Nazwy po premierze 'Pułkownika ptaka".