Artykuły

Odszedł dyrygent, by została orkiestra

Południowy, wybuchowy temperament Jose Marii Florencia, Brazylijczyka od 20 lat działającego w Polsce, już niejednokrotnie był powodem konfliktów z muzykami i solistami. Niektórzy ze śpiewaków po takich spięciach rezygnowali ze współpracy z Operą Bałtycką - pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Rozpadł się artystyczny tandem Marka Weissa-Grzesińskiego i Jose Marii Florencia [na zdjęciu], którzy od kilku sezonów z sukcesami prowadzili Operę Bałtycką. Florencio wyszedł z prowadzonej przez siebie w środę rano próby z orkiestrą i do teatru już nie wrócił. - Zakończył z nami współpracę - potwierdza dyrektor Opery Bałtyckiej Marek Weiss-Grzesiński. - Bardzo gwałtownie.

- Zaczęło się jeszcze niewinnie - opisuje incydent muzyk z orkiestry Opery Bałtyckiej. - Florencio zaczął krytykować jedną z instrumentalistek, i to tak, że walił rękoma w jej pulpit, wyglądało to strasznie. Potem całej sekcji kazał powtarzać 10 razy to samo. Po przerwie, kiedy wróciliśmy za pulpity, nikt już nie zagrał. Odmówiliśmy grania, zresztą nie po raz pierwszy. Florencio powiedział, że byliśmy najgorszą orkiestrą, z którą współpracował i z którą zrobił najwięcej. I wyszedł.

Jose Maria Florencio opuścił Gdańsk

Południowy, wybuchowy temperament Jose Marii Florencia, Brazylijczyka od 20 lat działającego w Polsce, już niejednokrotnie był powodem konfliktów z muzykami i solistami. Niektórzy ze śpiewaków po takich spięciach rezygnowali ze współpracy z Operą Bałtycką. - Tak, paru solistów odeszło - potwierdza Weiss-Grzesiński. - Orkiestra odejść nie może. Żałuję tego, co się stało, ale nie mogę dopuścić do tego, by się zawalił repertuar.

Marek Weiss-Grzesiński i Jose Maria Florencio objęli Operę Bałtycką w 2008 roku. Po kilku sezonach ich spektakle zaczęły otrzymywać lokalne nagrody teatralne. Opera Bałtycka została przez Kanał Mezzo zaproszona do udziału w festiwalu operowym w węgierskim mieście Szeged, a telewizja BBC wpisała gdańską scenę na listę prezentowanych przez siebie najciekawszych europejskich teatrów operowych.

- Zrobił wiele dobrego - mówi muzyk z orkiestry Opery Bałtyckiej - ale może przyszedł właśnie moment, gdy tematy między nami się skończyły. Aby pójść dalej, trzeba by jeszcze większych środków finansowych.

Marek Weiss-Grzesiński daje sobie czas na znalezienie nowego szefa orkiestry do końca tego sezonu. Chętni dyrygenci już się zgłaszają, pierwsi wieczorem tego samego dnia, gdy z Opery Bałtyckiej odszedł Florencio. On sam swojej decyzji nie chce komentować. - Umówmy się, że pan do mnie nie dzwonił - powiedział jedynie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji