Artykuły

Koniec pojedynku, początek supermarketu

Pojedynek Teatru Wybrzeże i TR Warszawa, "Promocja przyjaźni' Teatru Strefa Ciszy z Poznania i "21 ręczników" w reż. Andrzeja Sadowskiego na Krakowskich Reminiscencjach Teatralnych omawia Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

W pojedynku teatrów wygrały Rozmaitości. W supermarkecie wygrał teatr. Stary off trzyma się nieźle.

Z trzech propozycji teatru Wybrzeże najlepiej zaprezentowała się najskromniejsza - "Padnij". Scenariusz powstał z autentycznych rozmów z żonami polskich żołnierzy w Iraku, a spektakl grany był w wynajętym na tę okazję prywatnym mieszkaniu. Zwyczajnym, tak jak zwyczajne są trzy kobiety rozmawiające o mężach, wojnie, pieniądzach, tęsknocie. Niesentymentalnie, chropawo, trochę głupawo - jak to w życiu. Poczucie obcowania z kawałem autentycznego życia zakłóca jednak aktorstwo - aktorki, z wyjątkiem Marty Kalmus, starają się tworzyć sceniczne kreacje, co w przedstawieniu granym na wyciągnięcie ręki od widzów tworzy podstawowy fałsz. Ale po "Przed odejściem w stan spoczynku", broniącym się nie tyle reżyserią, ile świetnym tekstem Thomasa Bernharda, i nieudanej "Kronice zapowiedzianej śmierci", przedstawienie Szybkiego Teatru Miejskiego przynajmniej wyróżniało się oryginalną formą i pomysłem.

Jazda bez hamulców

Spektakle Rozmaitości - "Zaryzykuj wszystko" i "Electronic City" - wyróżniały się wszystkim. Świetnym, swobodnym i jednocześnie zdyscyplinowanym aktorstwem, niejednoznacznością, gęstością, balansowaniem na granicy komedii i dramatu. "Zaryzykuj wszystko" Grzegorza Jarzyny, grane w Warszawie w opuszczonym barku na Dworcu Centralnym, przeszczepione zostało do sklepu z eleganckimi meblami na Piłsudskiego. Kryminalna historia o wielbicielce ryzyka Lili Gałązce (Aleksandra Konieczna), która nie chciała oddać gangsterom pieniędzy, jej córce Wioli (Agnieszka Podsiadlik), fajtłapowatym zięciu Romanie (Jan Drawnel) oraz seksmaszynie do wynajęcia zwanym Mickey Fucky (Piotr Rogucki) jest szalona i śmieszna, podkręcona świetnie wykorzystaną muzyką (od Bonda po Niemena), zrobiona i zagrana tak, że widzowie czują się jak w pędzącym bez hamulców po górskich serpentynach samochodzie. Wszyscy aktorzy grają wspaniale; postaci, choć z pozoru karykaturalne, są jednak absolutnie prawdziwe. Nie ma tutaj ani sekundy wygłupu dla wygłupu, popisu dla popisu, pojęcie teatralnej prawdy psychologicznej rozciąga się jak guma, ale nigdy nie pęka. Wierzy się bez zastrzeżeń w trudne uczucia rodzinne łączące tę czwórkę zagubionych ludzi, no i w całą absurdalną historię z gangsterami Parowcem, Samurajem i Goloną w tle.

Gdzie jest prawda?

"Electronic City" Redbada Klynstry, zagrane w niewykończonym biurowcu, to spektakl o kręceniu filmu, którego bohaterami są Tom i Joy, biznesmen i dziewczyna podejmująca różne prace w różnych miejscach na świecie. Zagubieni na lotniskach, w hotelach, wśród ułatwiających (utrudniających) życie kodów do drzwi, komórki, kasy, bankomatu Ale nie ma tutaj wyraźnej fabuły, co więcej - pojęcie prawdy podawane jest wciąż w wątpliwość. Kiedy aktor przestaje być aktorem, a staje się postacią? Zasadą spektaklu jest nieciągłość; historia Toma i Joy to strzępy informacji, fragmenty scenariusza, różne warianty, pomysły poddawane przez członków ekipy. I sprawdzane zaraz na telewizyjnym ekranie, kręcone na gorąco. Obraz sugestywnie kłamie - wystarczy odpowiednie ustawienie kamery, aby stworzyć iluzję katastrofy na lotnisku, telewizyjnego studia, pokoju hotelowego, choć cały czas znajdujemy się przecież w tym samym niewykończonym wielkim biurowcu.

Promocja i teatr

"Hiper-giga-supermarket" rozpoczął się niedzielną akcją w Plazie. W słoneczne popołudnie na centralnym placyku tego sztucznego miasta teatr Strefa Ciszy rozpoczął "Promocję przyjaźni", która miała przewrotnie udowodnić, że nieprawdą jest przekonanie, iż przyjaźni nie da się kupić. Można było kupić jednego z czterech panów wystawionych na regale. Pomysłowość twórców wyczerpała się jednak szybko - poprzestali na zgrabnym pastiszu promocyjnych działań i promocyjno-reklamowej nowomowy ("towar z ludzką twarzą" itp.). Nikogo do niczego (zwłaszcza przemyśleń na temat konsumpcji) nie sprowokowali, nie byli w stanie nawet zainteresować nikogo oprócz widzów Reminiscencji, fotografów, dziennikarzy i ekipy telewizyjnej.

Znacznie lepszy był "supermarketowy" spektakl - "Absolutnie Off Show" Igora Gorzkowskiego (Grupa Teatralna Koło), komedia o młodych ludziach, którzy postanowili założyć knajpę. Spektakl pełen celnych obserwacji obyczajowych, zabawny i lekki, choć przydługi i o nie najlepszej konstrukcji (doklejane do siebie na siłę kolejne sceny-skecze). Piątka aktorów zagrała z wdziękiem, tworząc wyraziste, choć jednowymiarowe postaci. Jak to w realistycznym teatrze, dość w gruncie rzeczy tradycyjnym.

Tanc-nowela

Obok nowego (czy młodego) teatru wystąpił weteran offu, czyli Andrzej Sadowski. I okazało się, że dobrze się trzyma. Nie tylko jako narrator czy konferansjer (w tych rolach zawsze był świetny), ale jako twórca spektaklu. Po wspomnieniowej części zatytułowanej "21 ręczników", będącej autoironicznym przypomnieniem historii Stowarzyszenia Mandala, pokazał "B&B" (firmowane przez a&a&a, które powstało siedem minut po rozwiązaniu Mandali). "B&B" to, jak twierdzi Sadowski, "typowa tanc-nowela". Może i typowa, ale tanc-nowela to oryginalny twór, nieznany jeszcze w teatrze. Mrożąca krew w żyłach opowieść o panu Zenonie, który ma dwóch synów i duże mieszkanie. Dwa pokoje wynajął dwóm dziewczynom - Annie i Teresie. Dziewczyny zostały zamordowane. Opowieść poznajemy dwutorowo - na ekranie Sadowski opowiada ją i komentuje, a na scenie Iwona Olszowska i Marta Pietruszka przedstawiają tańcem oraz słowem, w świetnej scenie wspomnień z dzieciństwa, które miały pomóc w dotarciu do zagadki ich śmierci, a przyniosły tylko garść banalnych wspomnień. Tajemnica pozostaje nieodgadniona, nie chodzi tu zresztą tylko o tajemnicę kryminalnej historii, ale przede wszystkim o tajemnicę przypadku rządzącego ludźmi, o niemożność poznania drugiego człowieka.

Na zdjęciu: "Zaryzykuj wszystko", TR Warszawa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji