Artykuły

Widzę Świętochłowice, myślę...

- Jestem dumna, że jestem Ślązaczką. Bo ile aktorek potrafi godać po ślonsku tak jak jo? - pyta GRAŻYNA BUŁKA, aktorka Teatru Polskiego w Bielsku-Białej.

Grażyna Bułka pochodzi ze Świętochłowic, mieszka w Czechowicach, a pracuje w Bielsku. Z aktorką po jej magicznych miejscach spacerował Tomasz Głogowski.

1. Do mojego ukochanego teatru w Bielsku-Białej trafiłam 20 lat temu, zaraz po skończeniu "będzińskich lalek". Miałam na sto procent zaklepany etat w Banialuce, ale jak to zwykle bywa nic z tego nie wyszło i zostałam na lodzie. Juliusz Wolski, który uczył mnie technik lalkowych, napisał list polecający do szefa teatru w Bielsku-Białej. Do dziś nie wiem, co w tym liście było, ale zostałam przyjęta i od razu trafiłam na głęboką wodę. W teatrze czuję się wspaniale. To zasługa moich koleżanek i kolegów, których cenię za to, że mają ludzkie odruchy. W podbramkowych sytuacjach możemy na sobie polegać.

Przeżyłam tu chwile dobre i złe. Zabawne, a czasem i tragikomiczne. Do dziś pamiętam spektakl z Markiem Ślosarskim, który jest teraz zastępcą dyrektora teatru w Częstochowie. Grał niewidomego mężczyznę uwikłanego w romans z aktorką z Hollywood, czyli ze mną. Zawsze miałam kłopoty ze zdrowiem i na scenie zaczęło mi się robić słabo. Cały spektakl wisiałam na Marku, a w przerwie straciłam przytomność. Zabrało mnie pogotowie. Wszyscy byli w szoku, garderobiana krzyknęła: "Marek, nie widziałeś. Grażyna zemdlała". A Marek ze stoickim spokojem: "Jak miałem widzieć. Przecież jestem ślepy!".

2. Podwórko mojego rodzinnego domu w Świętochłowicach Lipinach. Mieszkałam tu 21 lat, to świat mojego dzieciństwa. Jestem rodowitą Ślązaczką i jestem z tego dumna. Kiedyś, gdy byłam młoda, myślałam, że moje pochodzenie nie pomoże mi w karierze. Teraz wiem, że to mój atut. Bo ile aktorek potrafi godać po ślonsku tak jak jo? Między innymi dzięki temu dostałam rolę w "Cholonku", którego przygotował teatr Korez.

Trzepaka wówczas nie było, bo nikt nie miał wtedy dywanów. Ale były chlywiki na węgiel i drewno. W takim chlywiku mój starszy o osiem lat brat Henryk... odrąbał mi kawałeczek palca. Zawsze byłam wrazidlata i wkładałam łapy tam, kaj nie trza (śmiech).

Na podwórku były piekarnia i sklep rzeźniczy.

Bajtle zawsze dostawały ciepłe bułki i kawałek kiełbasy. Jak ktoś miał dobre układy z piekarzem, to mógł jeszcze w sobotę wziąć prysznic w piekarni.

Potem siadało się na schodach, gdzie toczyło się życie towarzyskie. Jak sąsiadki przyniosły jeszcze picie, to można było nie ruszać się z miejsca. Tu śpiewałam pierwsze piosenki i deklamowałam pierwsze wierszyki.

3. Mój rodzinny dom kojarzy mi się z zapachem. Zapachem śniadania, które mama szykowała mi rano do szkoły, zapachem obiadu, zapachem wigilii i świat. Moja mama Renata Kałuża do dziś mieszka przy ul. Chorzowskiej 50 w Świętochłowicach. Gdy przeszła ciężki zawał, zamieszkała u nas, w Czechowicach-Dziedzicach. Jednak już po kilku miesiącach chciała wracać do swoich Lipin: do swojego okna, do klubu emerytów, czyli koleżanek z kamienicy i ulicy.

Tata Leon nie żyje od 17 lat. Był górnikiem, a po pracy grał na weselach na akordeonie. Nie znał nut, ale za to był niezwykle muzykalny. Zawsze mówił: "Pódź ino dziołcha, siednij się tu koło mnie i zanuć mi te nowy szlagry, a jo chyca se je na akordach".

W moim rodzinnym domu urodził się mój starszy syn. Przez rok mieszkaliśmy z mężem osobno, żebym mogła skończyć szkołę. On w Czechowicach, ja w Lipinach.

4. Skończyłam LO im. Reja w Świętochłowicach. Trzeba było jechać dwoma tramwajami i jeszcze kawałek na piechotę. Chodziłam do klasy humanistycznej i od razu wiedziałam, że chcę zostać aktorką. Jednak nie wszyscy wierzyli, że mi się to uda, i moja polonistka Urszula Gniełka przygotowywała mnie do egzaminów w tajemnicy. Kibicował mi też wychowawca Stanisław Hanzel. Uczył także Joannę Bartel, która chodziła do drugiego liceum w Świętochłowicach.

Do dziś utrzymuję kontakty z dawna klasą. Niedawno spotkaliśmy się na 20-leciu matury. Teraz koleżanki z klasy przychodzą na moje spektakle.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji