Artykuły

Błąd

Jednym z charakterystycznych zjawisk życia kulturalnego naszej stolicy jest tworzenie placówek teatralnych w odległych od centrum dzielnicach. Ostatnio założono Teatr na Woli, by ułatwić ludności tej dzielnicy kontakt ze sztuką sceniczną. Teatr na Woli zajmuje piękny lokal, którego mógłby mu pozazdrościć niejeden ze śródmiejskich teatrów. Cieszy nas, że ta ważna placówka zajmuje pod względem wyglądu swego wnętrza i wyposażenia jedno z czołowych miejsc. Gorzej jest z repertuarem.

Nowemu widzowi, którego chce się przyzwyczaić do bywania w teatrze, trzeba pokazywać sztuki o żywej, pełnej dramatyzmu akcji. Teatr na Woli przedstawił spektakl pt. "Gdy rozum śpi..." współczesnego hiszpańskiego autora Antonio Buero Vallejo. Otóż jest to rozpisany na głosy referat o braku praworządności i tolerancji w Hiszpanii w pierwszej połowie XIX wieku za panowania Ferdynanda VII, syna Karola IV. A więc sprawy egzotycznego kraju w epoce już dla nas odległej. Czym więc Teatr na Woli chce zainteresować swego nowego widza? Chyba wplecioną w ten referat anegdotą o smutnej starości wielkiego Goyi. Niestety, nie ma w sztuce akcji, mogącej zainteresować publiczność. Chętnie przeczytałbym artykuł pana Vallejo o Goyi i Ferdynandzie VII, ale to co ma on o nich do powiedzenia, to na dramat stanowczo za mało.

Nawet wielkiemu reżyserowi, jakim, bez wątpienia jest Andrzej Wajda, nie udało się ożywić tego spektaklu. Na próżno kazał wydłużyć scenę, rozdawać publiczności reprodukcje rysunków Goyi, a pani Korsakównej biegać po scenie. Za rolę Goyi Tadeusz Łomnicki otrzymał nagrodę. Nie mam zamiaru polemizować z werdyktem jury. Sądzę jednak, że nagroda należy się bardziej za wysiłek, niż efekt. Jego partnerkę Lidię Korsakówną tak bardzo podziwiałem, gdy swego czasu śpiewała: "Nie jestem głupia", że nawet ta jej ostatnia rola nie jest w stanie zmienić mego wysokiego o niej mniemania. Talentem błysnął Krzysztof Zaleski, student Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Ładnie zagrała swą niedużą rolę Monika Dzienisiewicz-Olbrychska.

Trafnego wyboru repertuarowego dokonał natomiast stołeczny Teatr Rozmaitości, wystawiając piękną sztukę Felicji Kruszewskiej pt. "Sen". Utwór ten został napisany w 1925 r. Jego prapremiera odbyła się w dwa lata później w Wilnie. W 1974 r. pokazał tę sztukę w Gdańsku Stanisław Hebanowski. Teraz ujrzała ją Warszawa.

W 1900 r. ukazało się głośne dzieło Zygmunta Freuda "O marzeniu sennym". Od tego czasu datuje się wzrost zainteresowania literatury pięknej dla snów. W ciekawy sposób podejmuje ten problem Kruszewska. Zagadnieniem marzenia sennego zajął się w szereg lat później Gombrowicz w swej znakomitej sztuce "Ślub". Freud uważał, że rozmaite obawy, lęki, życzenia, których z różnych względów nie dopuszczamy na jawie do świadomości, zostają przez nas zepchnięte do podświadomości. Dopiero w marzeniu sennym dochodzą one do głosu. Bohaterka sztuki Kruszewskiej widzi we śnie swego brata poległego na wojnie. Zdaje sobie sprawę, że on nie żyje, a równocześnie cieszy się jego widokiem. Jej głębokie pragnienie, by znowu mieć żywego zdrowego brata, zostało jako niemożliwe do spełnienia, jako wręcz absurdalne, zepchnięte do podświadomości. Ujawnia się dopiero w śnie. Zdaniem Freuda nasze pozornie nielogiczne sny mają swą własną logikę. W pełni logiczny jest też "Sen" Kruszewskiej.

Obsesją bohaterki "Snu" jest książę znajdujący się na pomniku, który powinien bronić kraju przed "czarnymi wojskami". Nietrudno domyśleć się, o co chodzi. Z jednej strony do głosu doszły wspomnienia o uroczystościach odsłonięcia w Warszawie pomnika księcia Józefa Poniatowskiego (maj 1923 r.). Z drugiej zaś dają znać o sobie obawy wrażliwych inteligentów o los Polski, która dopiero przed kilku laty odzyskała niepodległość.

Spektakl zawdzięcza swój sukces przede wszystkim znakomitej grze Elżbiety Starosteckiej. Jako "dziewczynka, której się śni", jest ona tragiczna i zarazem śmieszna, irytuje i równocześnie wzbudza współczucie. Rolę siostry bohaterki "Snu" zagrała doskonale pełna wdzięku Małgorzata Załuska. Reżyserowi Jerzemu Dobrowolskiemu należą się gratulacje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji