Polska to stadion
"Tęczowa Trybuna 2012" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Jeden z najbardziej dynamicznych, a nawet gwałtownych spektakli o kondycji Polaków w przededniu Euro 2012. Pozornie tematem jest prośba wspólnoty gejowskiej do władz Warszawy o wydzielenie specjalnego sektora dla kibiców stanowiących mniejszość seksualną. Zamieszanie wokół tej kwestii stanowi jednak tylko pretekst do swobodniejszych i bardziej gorzkich rozważań o naszym społeczeństwie i jego instytucjach. Autorzy bezlitośnie przekłuli balon wielkich igrzysk piłkarskich, które miały zmienić oblicze tej ziemi. Udało im się odsłonić miałkość przygotowań i w bluznierczy sposób wyszydzić kolosalne nadzieje, którymi karmi się społeczeństwo. Dzięki rewelacyjnej grze aktorskiej, a są tu kreacje absolutnie wirtuozowskie (np. Michał Opaliński w roli urzędnika magistratu, Marcin Pempuś jako kelner, Katarzyna Strączek jako sędzia), oraz onirycznej robocie reżyserskiej przedstawienie staje się jakby uwspółcześnioną wersją "Wesela" Wyspiańskiego, gdzie postacie wykonują nieustanny chocholi taniec, a zamiast Wernyhory pojawiają się monstrualne pająki.
