Artykuły

Piękno umierania

"Traviata" w reż. Karoliny Sofulak w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Tadeusz Skutnik w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Najnowszym wydarzeniem na gdańskiej scenie operowej jest "Traviata". Niegdysiejsza "love story", czyli coś z lżejszego repertuaru. Najpierw bulwersowała publikę obecnością na scenie damy lekkich obyczajów, potem wzruszała, a dziś do dyrygowania nią we łzach przyznaje się maestro Jose Maria Florencio - w każdym razie - tak oświadcza w rozmowie z debiutującą w Gdańsku reżyserką Karoliną Sofulak.

Ona zaś, oprócz przebojowej muzyki, szuka w "Traviacie" czegoś jeszcze. We wspomnianej rozmowie powiada: "Dla mnie najbardziej współczesny element dzieła Verdiego to historia walki silnej, niezależnej osoby ze śmiertelną chorobą - to ponadczasowy temat, dotykający nas coraz to bardziej w ostatnich latach. (...) W najbardziej przejmujących momentach swej arii Sempre libera rzuca wyzwanie losowi, Bogu, światu i afirmuje swoje prawo do życia. To także historia kobiety, która walczy o partnerstwo w miłości, o to, by być bezwarunkowo kochaną i kochaną pomimo swych wyborów".

Nie wydaje mi się, aby dziś był to wyciskacz łez. Ani moralizator. Verdi dostawcą pięknej muzyki jest, to pewne. Teraz trzeba ją pięknie wykonać. Dwie role - obowiązkowe. To Violetta, w której usłyszeliśmy przepiękny sopran koloraturowy - Joannę Woś, oraz Alfredo - Paweł Skałuba. W premierowym wykonaniu dołączył do nich ojciec Alfreda: Germont, baryton Zbigniew Macias. Ta trójka wystarczyłaby, a znakomicie wypadł cały zespół pod batutą Jose Marii Florencio.

Trochę niepokoi, co będzie, gdy na przykład nie zobaczymy Joanny Woś w tytułowej roli; czy udźwigną ją planowane zastępczynie?

Czy o nich da się tak samo powiedzieć, jak jeden z fanów internautów (a możemy to potwierdzić): "Joanna Woś jako jedyna sprawia, że kaszlący milkną, dzieci z podstawówek przestają się wiercić na trzecim balkonie, a stały bywalec i znawca zawiesza oddech". Wiem coś o tym, z pewnym wyjątkiem. Nie mogę potwierdzić jedynie jak się zachowywały dzieci z podstawówek na trzecim balkonie, bo ich, po prostu, na premierze nie było.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji