Kraksa na koniec wieku
W Teatrze Ludowym rozsypał się worek z premierami
Teatr Ludowy inauguruje nowy rok aż trzema premierami. Po pierwszych pokazach spektaklu poświęconego Georgeowi Gershwinowi, w najbliższych dniach zobaczymy na dużej scenie widowisko "Koniec wieku", a na scenie "Pod Ratuszem" "Kraksę" Friedricha Durrenmatta.
Już w sobotę teatromanii będą mogli wziąć udział w spektaklu według scenariusza i w reżyserii Włodzimierza Nurkowskiego "Koniec wieku". Jego pierwsza część rozgrywać będzie się wśród krakowskiej bohemy artystycznej i krakowskiego "kabaretu szalonego". Twórcy zaprezentują pełne rozpasanie, nocne dyskusje o sztuce i filozofii pogrążone w oparach absyntu i porannych mgieł unoszących się nad Jamą Michalika. Zobaczymy zwątpienie, rozpacz, lęk przed nieznaną nową erą, przypominając sobie takich twórców jak Przybyszewski, Wyspiański, Kasprowicz, Tetmajer, Miciński, Brzozowski i Ruffer.
Z tego niepokojącego, pełnego tajemnic uroku świata młodopolskiej cyganerii przeniesiemy się we współczesne nam czasy. W drugiej części przedstawiony zostanie tekst Edwarda Stachury "Missa pagana", inkrustowany największymi przebojami światowego rock'n'rolla. Będzie to właściwie koncert pełnej ekspresji grupy "Kurtyna Siemiradzkiego", w której składzie wystąpią: Dorota Berny, Grzegorz Łukawski, Piotr Pilitowski, Maurycy Polaski i Jacek Wojciechowski. Scenografię do widowiska zaprojektowała Anna Sekuła, muzykę skomponował Krzysztof Szwajgier, a stroną choreograficzną zajął się Jacek Tomasik.
W opowiadaniu "Kraksa", które wyreżyserował Tomasz Obara, autor stawia przed widzami pułapki, wciąga widza w grę, każe śledzić wątek sensacyjny gimnastykując umysł i emocje, prawdziwe sensy ukrywając głębiej. Scenografię do przedstawienia, którego premiera przewidziana jest na 25 stycznia, przygotowała Elżbieta Krywsza. Grają w nim krakowscy aktorzy starszego pokolenia. Wśród których zobaczymy Jerzego Bińczyckiego, który na scenie "Ludowego" wystąpi gościnnie. Oprócz niego zagrają Władysław Bułka, Zdzisław Klucznik, Sławomir Sośnierz i Tadeusza Szaniecki.